To jasny przekaz: kto nie żyje z Bogiem – nie żyje w ogóle. Takiego właśnie odłączenia od Boga – według nauki Jezusa – mamy najbardziej się obawiać.
18 października – liturgiczne wspomnienie św. Łukasza Ewangelisty – jest patronalnym świętem pracowników służby zdrowia. W tym dniu szczególnie modlimy się za wszystkich, którzy służą chorym.
Pan Jezus nie wymaga od człowieka ślepej wiary, ale takiej wiary, która jest konsekwencją otwarcia na prawdę.
Tyr i Sydon to symbole miejsc pogańskich. Tam pogaństwo kwitło. Jezus przywołując właśnie te miasta, jakby ostrzegał wszystkich, którzy „są bez zarzutu”, że miara Boska jest inna niż miara ludzka.
Jezus posyła do świata także chorych, a więc tych, którzy wydają się być zupełnie nieużyteczni i nieprzydatni. Jezus poleca im, by szli i byli Jego świadkami w ubóstwie środków i zewnętrznych możliwości. Zleca im odpowiedzialne zadanie wstawiania się za tymi, którzy działają ewangelizacyjnie, „na zewnątrz”. I nie są oni tylko jakimś dodatkiem do wspólnoty, ale jej podporą i racją bytu.
Być może Natanael uciął sobie południową drzemką i śnił o Bożym Królestwie podobnie jak patriarcha Jakub, który podczas snu otrzymał wizję wspaniałej drabiny łączącej ziemię z niebem.
W dniu patronalnego święta pracowników służby zdrowia (18 października) wzywam orędownictwa św. Łukasza Ewangelisty. Proszę Boga, by za przyczyną tego niezwykłego medyka, pozwolił całej służbie zdrowia prawdziwie kochać chorych.
O trudnej diagnozie, paraliżującym lęku o przyszłość i o sile płynącej z Bożej obecności opowiada Adam Szupka.
Rozmowa z s. M. Józefą Franke, służebniczką śląską, od kilku lat pracującą na misjach w Kamerunie.
6 lipca br. na Jasnej Górze odbyła się 52. Ogólnopolska Pielgrzymka Apostolstwa Chorych. Uczestniczyły w niej osoby chore, niepełnosprawne i osłabione przez wiek, które przybyły do tronu Matki Bożej z wielu stron Polski.