Ona wie, ze ja dużo bardziej potrzebuję jej niż ona mnie. Ja tylko usiłuję spłacić choć część mojego długu".
„…Błogosławieni są raczej ci, którzy słuchają słowa Bożego i go przestrzegają”.
Ile trzeba odwagi, aby zaufać Bogu niemal „w ciemno” i powiedzieć swoje „tak” wszystkiemu, co miało nastąpić później – radościom, smutkom i… cierpieniu.
Czasem trzeba zostać „ukrzyżowanym”, aby widzieć dalej i wyraźniej, aby zobaczyć swoje życie z innej perspektywy. Aby dojrzeć.
Nasza wspólnota parafialna z odejściem tej jednej, niepozornej staruszki bardzo zubożała. Nagle wszyscy doceniliśmy wagę szeptanych przez nią modlitw, a cisza, która zastąpiła każde jej „Zdrowaś Maryjo…” niekiedy aż bolała.
Nie ma się co łudzić; już i to było szczytem marzeń i całkiem sporym osiągnięciem dla dziewczyny, która z 11 ciężkimi złamaniami, po kilku miesiącach śpiączki i kilku ciężkich operacjach, tylko cudem uniknęła śmierci.
Być może my – słyszący – nigdy tak do końca nie zrozumiemy, jak wielkim krzyżem może być cisza, tak jak oni nigdy nie usłyszą morskich fal szumiących w muszli, ale czyniąc pewne wysiłki możemy chociaż spotkać się w drodze. Niech nam w tym pomoże Międzynarodowy Dzień Głuchych i Języka Migowego a także cały nadchodzący tydzień
Nowy Kawaler Orderu Uśmiechu - o. Leon Knabit - wyznał: „Uśmiecham się dlatego, że wiem, iż Pan Jezus mnie kocha. On kocha wszystkie dzieci i wszystkich starszych. A dzieci szczególnie”.
"Kościół żywy i prawdziwy to jest serc wspólnota".
Bóg pragnie, by skupić się na przemianie własnego serca, by nauczyć się kochać, nie bacząc na okoliczności czy pozorne lub faktyczne ograniczenia.