Dzisiaj w liturgii słowa spotykamy dwie osoby o skrajnie odmiennych poglądach i podejściu do życia: Heroda, który był hedonistą oraz Jana Chrzciciela, jednego z najbardziej uduchowionych ludzi w historii Kościoła.
Dzisiaj wspominamy św. Marię Magdalenę. Według tradycji biblijnej, o czym możemy przeczytać dzisiaj, była pierwszą osobą, która spotkała Zmartwychwstałego Jezusa.
Właśnie dzisiaj Jezus mówi do nas o istocie osobistych przekonań, o tym, że każda praktyka nie ma sensu, jeśli nie ma w niej dobrej woli, osobistego odniesienia do Boga a przede wszystkim chęci zmiany.
Fragment Ewangelii św. Łukasza rozważany dzisiaj z jednej strony jest konkretną historią Jezusa i Jego rodziców, z drugiej strony ma charakter pewnego obrazu: nawet będąc blisko Boga, niekiedy musimy Go szukać.
Tradycją wszystkich wielkich religii świata, od chrześcijaństwa, przez islam, aż po buddyzm i hinduizm jest jałmużna, czyli ofiara dla potrzebujących.
Z trwającej już ponad dwa tysiące lat refleksji nad Objawieniem wiemy też, że Bóg jest miłosierny i to Jego piękny przymiot. Nie może więc pozostawiać człowieka bez wsparcia i swojej obecności.
Rozważany dzisiaj fragment Ewangelii obrazuje, na czym polega poznanie religijne i ukazuje, jak jest różne od zwykłego, codziennego oglądu świata.
Fragment Ewangelii św. Mateusza rozważany dzisiaj pobudza do refleksji na temat bardzo poważnego problemu – czy wiary można się nauczyć, czy jest to wyłącznie dar od Boga?
W oktawie Wielkanocy codziennie odczytujemy fragmenty Ewangelii dotyczące zmartwychwstania Chrystusa i słuchamy świadectw Jego obecności pośród różnych osób. Dzisiaj nie tylko ludzie stają się bohaterami Jezusowej wypowiedzi.
Rozważany dzisiaj fragment Ewangelii ukazuje niezwykłą siłę słów, które wypowiadamy. Niekiedy czynimy to zupełnie bezrefleksyjnie, mogąc nieświadomie nieść wsparcie lub udrękę.