„Mamma Rosa”, jak ją nazywano, była zwyczajną kobietą: żoną, matką i babcią. Zaangażowała się w życie swojej parafii. Miała dziewięcioro swoich dzieci i piątkę przybranych. Była kobietą wielkiej wiary i uczynków miłosierdzia, chętnie wspomagała ubogich, odwiedzała chorych. W małżeństwie przeżyła 44 lata.
Przez cały 2023 rok, który w Apostolstwie Chorych przeżywamy jako VIII rok Nowenny przed 100-leciem istnienia wspólnoty w świecie (jego tematem jest Słowo Boże), będziemy publikować komentarze do niedzielnych Ewangelii. Niech służą wszystkim Czytelnikom jako pomoc w ich osobistej modlitwie i lekturze Słowa Bożego.
Niepozorny Dawid idąc do walki z Goliatem i będąc uzbrojony jedynie w wiarę w Boga, staje się pasterzem ludu. Broni powierzonych mu owiec przed drapieżnikami i oddaje za nie swoje życie.
Ze względu na dużą i stale rosnącą częstotliwość występowania, alergia nazywana jest chorobą cywilizacyjną XXI wieku.
Mówi się, że dziecko brudne, to dziecko szczęśliwe. Ubłocone, z rękoma pełnymi ziemi, wysmarowaną buzią i tym radosnym spojrzeniem. Dlaczego nie mielibyśmy brać z nich przykładu, zanurzając się w świecie przyrody, dotykając jej, „brudząc się” nią? O zbawiennym wpływie otaczającej nas przyrody na zdrowie w każdym jego wymiarze mówi Tomasz Magiera, ogrodnik, hortiterapeuta z gliwickiego ogrodnictwa Florabit.
Przez cały 2023 rok, który w Apostolstwie Chorych przeżywamy jako VIII rok Nowenny przed 100-leciem istnienia wspólnoty w świecie (jego tematem jest Słowo Boże), będziemy publikować komentarze do niedzielnych Ewangelii. Niech służą wszystkim Czytelnikom jako pomoc w ich osobistej modlitwie i lekturze Słowa Bożego.
Dzieła Boga pozwalają człowiekowi żyć, uczą go mądrości i pomagają mu wierzyć. Proszę o otwarcie Pisma Świętego na Psalmie 111.
Pogłębiona lektura Pisma Świętego odsłania przed nami kruchość naszej wiary, brak zaufania Bogu w doświadczeniu prób, naszą słabą miłość, brak cierpliwości. Słowo Boże naturalnie czyni nam rachunek sumienia. Jeśli z hojnością wchodzimy w pogłębioną modlitwę Słowem Bożym, nasze serce dostrzega słabości, grzechy i niewierności.
O życiowej pasji, o trudach leczenia i związanych z tym kryzysach oraz o tym, że w życiu najważniejsze jest samo życie opowiada Łucja Kulawik, 80-latka mieszkająca obecnie w Świnoujściu.
Lekarz (zespół medyczny) winien uznać, że nie jest kimś, kto decyduje o życiu i śmierci pacjenta oraz że jego obowiązkiem jest zawsze, biorąc pod uwagę uwarunkowania kliniczne, wybór najlepszego dobra pacjenta.