Czas w Sanktuarium był prawdziwie błogosławionym czasem. Było to dla mnie wydarzenie, którego wspomnienie jest wspierające na czas zwykłej, szarej codzienności. Wróciliśmy i przywieźliśmy tą dobrą atmosferę do domu, do rodziny.
Wiem, że z położonego u stóp Pirenejów Domu Maryi nie wraca się już takim samym. Niby często wszystko zostaje po staremu, a jednak bliskość Matczynego Serca Maryi ma niezwykłą moc przemieniania innych serc – tych ludzkich.
Pochylamy się nad kolejnym listem ks. Willenborga do chorych.
Kolejny tekst ks. prof. Marka Chmielewskiego o modlitwie.
Rozmowa z s. Ignacją Bazan ISMM, siostrą ze Zgromadzenia Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia, uczestniczką V Archidiecezjalnej Pielgrzymki Osób Chorych i Niepełnosprawnych do Lourdes.
O zmaganiach się z pytaniem o sens prawego życia. Proszę o otwarcie Pisma Świętego na Psalmie 73.
Naszą codzienność zostawiliśmy we Wrocławiu, a do Lourdes przyjechaliśmy jak do duchowego sanatorium, by odpocząć przy Sercu Matki Bożej. Oczywiście z tej naszej codzienności także wiele spraw zabraliśmy ze sobą, by powierzać je Maryi.
Bardzo wiele zależy od nas samych. Możemy wiele zrobić, aby nie dopuścić do rozwoju choroby, dbając o zdrowy styl życia, przestrzegając właściwej diety i nie zaniedbując aktywności fizycznej, a także wykonując systematycznie badania kontrolne.
Świadectwo wiary i zaufania Bogu mimo trudności.
Listy ks. Wawrzyńca Willenborga na nowo odczytane cz.6