Moje działanie będzie pełne miłości jeśli – jak pisze Ewangelista Marek – nie tylko wargami, ale przede wszystkim sercem będę blisko Boga.
Kto nie skorzystałby z okazji, aby choć dotknąć się frędzli szat takiego Uzdrowiciela?! Ludzie szukali Jezusa, ufając, że i oni dostąpią Jego miłosierdzia, że również ich dotknie Boża łaska. I nie zawiedli się.
Nasze „gorączki” mogą mieć różne źródła infekcji. Każdy z nas wie, co nie pozwala nam w pełni służyć Jezusowi. Jezus też o tym wie. Oddajmy naszą nie-moc Jezusowi. Pozwólmy Panu chwycić nas za rękę, po to byśmy mogli służyć na Jego chwałę, we wspólnocie Kościoła.
Trochę smutna ta dzisiejsza Ewangelia. Znowu nienawiść, znowu intryga, znowu śmierć. Jan Chrzciciel ginie przez czyjś kaprys. Ale jest nadzieja, bo ta historia ma także swoją jasną stronę.
Kiedy Bóg jest tak blisko, że możemy wyciągnąć do Niego rękę i Go dotknąć, nie wierzymy, że to naprawdę On.
Naucz mnie Boże zaufać Światłu, wybierać Światło, podążać za Światłem.
Jezus ma moc ! On Żyje! Tak jak dwa tysiące lat temu w Kafarnaum, tak i dziś Jego Słowo ma moc i władzę. Pozostaje tylko pytanie o naszą wiarę w Jego zbawczą moc.
Jezus podkreśla prawdę o pewnym przyjściu Królestwa Bożego, pomimo skromnych jego początków. Więcej – Królestwo, o którym mówi Jezus już trwa, już nadeszło. Nasze oczy oglądają jego przychodzenie i rozwój.
Nie przegapmy czasu, jaki Jezus nam daje, byśmy zgodzili się przyjąć z Jego ręki prawdziwy skarb. Otwórzmy nie tylko nasze uszy, ale także oczy, głowę i serce. Nie lękajmy się!
Ziarno ma duże znaczenie w rolnictwie, bo jest małą drobiną, która może dać duży zysk. Jedno ziarno, gdy obumrze, zamieni się w wiele ziaren, dlatego można powiedzieć, że jest skarbem.