O interaktywnych kazaniach i o tym, że cisza potrafi głośno krzyczeć opowiada ks. Jan Emanuel Sołtysik, krajowy duszpasterz osób niesłyszących i niedosłyszących.
Czasem rezygnacja z konkretnego zła może stać się początkiem wielkiego dobra. Czasem z tych kilku wysupłanych centymetrów miłości może powstać niewyobrażalny łańcuch dobrych wydarzeń, chwil i czynów.
Owszem, na polityce się nie znam. Nie trzeba się jednak na niej znać, żeby wiedzieć, że w parlamencie stała się rzecz zła.
Choć uszy mogą nie słyszeć, a język może nie mówić, to wiem, że niczyje serce nie jest głuche na miłość i że o wiele piękniej miłość wyraża się bez słów.
Julie Zine Coleman w intymny sposób relacjonuje dziewięć spotkań Jezusa z kobietami. Jest wśród nich ta najważniejsza kobieta w życiu Jezusa – Maryja, jest Kananejka, jest Samarytanka, jest i Maria Magdalena.
Przy okazji dzisiejszej daty – 21 września – kiedy obchodzony jest Światowy Dzień Osób z Chorobą Alzheimera, chcę pamiętać nie tylko o samych chorych, ale także o ich opiekunach.
Pamiętam, że wtedy po raz pierwszy pojawiło się w moim sercu pragnienie poznania Boga. Było jeszcze bardzo nieśmiałe i wątłe, ale z pewnością prawdziwe.
Słowo Boże nakazuje mi dzisiaj przyznać się, że nie jestem samowystarczalna i nie ze wszystkim potrafię sobie poradzić. Potrzebuję nauczyciela, przewodnika, mistrza. Potrzebuję kogoś, kto złapie mnie za rękę i nigdy nie puści.
Wymagania, które stawia Jezus, wydają się być karkołomne. Czy faktycznie mam schodzić wszystkim z drogi, przymykać oko na zadawaną mi krzywdę i nie chcieć nawet tego, co mi się słusznie należy? Czy Jezus naprawdę chce mieć wśród Swoich uczniów takiego nieudacznika?