Do tych chorych, którzy nie mogą przyjść do kościoła, staramy się dotrzeć w ramach duszpasterskich odwiedzin lub przez kontakt telefoniczny.
Chorzy uczą mnie, że życie jest pięknym darem i że niezależnie od sytuacji trzeba o ten dar dbać, pielęgnować go.
Biorę do ręki (z przegródki w kancelarii) zaległy numer kwartalnika poświęconego formacji kapłańskiej „Pastores”. Zamówiony dla mnie: lato 2020, temat numeru: Śmierć parafii. Zaczyna się ciekawie. Skończyłem poranny obchód szpitala na ul. Strzelców. Przeglądam tytuły, autorów tekstów, natrafiam na wywiad Franciszka Kucharczaka z ks. Krzysztofem Tabathem, wieloletnim duszpasterzem służby zdrowia [...]
Nigdy nie zostawiłem swoich chorych, choć teraz, po przebytej chorobie, której skutki wciąż odczuwam, nie zawsze jest mi łatwo podjąć posługę.
Nie bójmy się szczerego dialogu z Bogiem. Nie obawiajmy się mówić o wszystkim, co kryje nasze serce, nie tylko przepraszając Go, prosząc czy dziękując Mu, ale także uwielbiając Go we wszystkim czy po prostu – najzwyczajniej z Nim rozmawiając.
W miarę jak ogarnia nas cisza i otacza delikatna zasłona modlitewnego milczenia, zaczynają odzywać się głosy do tej pory ukryte pod grubą warstwą światowych rzeczy. Koncentracja na sprawach ducha i modlitwie powoduje, że do naszej świadomości przebijają się inne głosy.
Szkoła modlitwy. Chociaż sięga swymi korzeniami do najstarszej chrześcijańskiej tradycji, nie straciła niczego ze swej aktualności. Przeciwnie, można nawet powiedzieć, że przeżywa dziś swoisty renesans. Sięgają po nią zarówno młodzi, jak i starzy, niezależnie od powołania czy wykształcenia. Modlitwa Jezusowa – w swoich rozmaitych odmianach, znana również jako modlitwa serca lub modlitwa skupienia nabytego. Co sprawia, że jest tak wartościowa i dlaczego warto ją praktykować?
Wpatrywanie się w Oblicze Chrystusa jest rodzajem terapii ikonograficznej, która przemienia i uzdrawia nasze serce. Przede wszystkim czujemy się bezpiecznie przy tym wizerunku. Kiedy zaś popełnimy jakieś grzechy, dopuścimy się zła, wówczas – oprócz konieczności oczyszczenia się w sakramencie pojednania – warto poddać się uzdrawiającej terapii wpatrywania się w Pana Jezusa.
Kto dobrze przygotowany przystępuje regularnie do spowiedzi, ten ma duże szanse nie wpaść w choroby sumienia.
Cnota miłosierdzia, w dobie pandemii szczególnie poszukiwana, sprawia, że duchowość, jakkolwiek ją rozumiemy, nadaje życiu smak.