Szkoła modlitwy. Jezus nas uczy, że z Bogiem na modlitwie trzeba mówić o sobie, trzeba być przed Nim sobą; nie wolno kryć się za wyuczonymi formułkami i zastanawiać się nad tym, co wypada, a czego nie wypada powiedzieć.
Szkoła modlitwy. Eucharystyczna ofiara Pana Jezusa dzięki naszemu zaangażowaniu w Liturgię Godzin trwa także pośród ofiary naszego życia.
Jej pełne bólu życie było nieustannym dziękczynieniem.
Szkoła modlitwy. Przekonanie, iż Bóg jest stale obecny w naszym sercu, że w każdym czasie, niezależnie od zewnętrznych warunków życia kieruje do nas swoje pełne miłości Słowo, jest najpiękniejszym darem, który możemy odkryć.
Szkoła modlitwy. Kiedy naszym skarbem nie jest Bóg, rodzi się w nas coraz więcej lęku o samych siebie.
Szkoła modlitwy. Posługa misyjna Kościoła sprawowana jest również wówczas, gdy człowiek chory, w czterech ścianach domu lub szpitala „idzie na cały świat” drogą modlitwy i cierpienia.
Szkoła modlitwy. Pustynia to modlitwa. Modlić się to iść na pustynię, zgodzić się na nią, a nawet ją wybrać. Modlić się to stworzyć sobie pustynię pośród codzienności swojego życia – nie tylko nie uciekać od pustyni, ale jej zapragnąć.
Szkoła modlitwy. Tajemnica otwartego Serca Jezusa pozwala nam odkryć najwłaściwsze miejsce na modlitwę, duchową przestrzeń. Prawdziwa religijność, autentyczna, zdrowa pobożność, właściwe kształtowanie modlitwy – realizują się najpewniej w Sercu Jezusa.
Szkoła modlitwy. Nasze chrześcijańskie powołanie jest niejako połączeniem dwóch dróg: ewangelicznej Marii i Marty.