Szkoła modlitwy. Ewangelia to Dobra Nowina, w której Bóg objawia nam Siebie. Boże Słowo, które nam towarzyszy, jest lekarstwem na nasze schorowane ciało i duszę. Daj sobie czas, aby każde słowo wybrzmiało w twoich uszach i w twoim sercu. Wypowiadaj słowo po słowie. Zdanie po zdaniu. Niech staną się one modlitwą.
Rozmowa z o. Krzysztofem Wonsem SDS, dyrektorem Centrum Formacji Duchowej w Krakowie, kierownikiem duchowym i rekolekcjonistą.
Zazwyczaj kojarzymy je z ustąpieniem choroby, zanikaniem konkretnego, fizycznego bólu lub wycofaniem się symptomów dolegliwości, które nękają nasze ciało, utrudniając codzienne funkcjonowanie. To oczywiście jeden z wymiarów uzdrowienia – ten, dotyczący materialnej strony naszej egzystencji. Oprócz niego istnieje jednak również drugi wymiar, nie mniej ważny, choć często przez nas niedoceniany. To uzdrowienie wewnętrzne, dokonujące się gdzieś na przecięciu naszego życia psychicznego i duchowego. Warto o nim pamiętać, gdyż zlekceważona potrzeba uzdrowienia wewnętrznego może prowadzić do poważnych egzystencjalnych trudności.
Dla chorych była bardzo delikatna, a równocześnie stanowcza. Starała się zachęcić ich do porzucenia drogi grzechu i otwarcia się na Boże miłosierdzie. Często klękała przy łóżkach pacjentów, modląc się o ich nawrócenie.
Z Księgi Psalmów. W Bogu bije źródło prawdziwej nadziei. Proszę o otwarcie Pisma świętego na Psalmie 146
Chociaż często czujemy się pozostawieni sami sobie, w rzeczywistości nie jesteśmy sami. Niemen wierzył – i ja również wierzę – że „ludzi dobrej woli jest więcej” i że „ten świat nie zginie nigdy dzięki nim”.
Ile w nas siły w wołaniu o świętych następców apostołów?
Co jest nie tak z moją wiarą? Dlaczego po tylu latach wierności Chrystusowi nie potrafię nawet dać świadectwa własnej rodzinie?
Bardzo łatwo o stworzenie jedynie pozorów wiary, opinię o świętości tylko dlatego, że komuś tak wypada czynić. Rzeczywistość często pokazuje, że ci, którzy wyglądają na oddalonych od Boga – są bliżej.
Tylko pokorne przyjęcie prawdy o tym, że sami o własnych siłach nie potrafimy poznać Boga, prowadzi nas do otwarcia się na Jego łaskę i nawiązania z Nim głębokiej i żywej relacji, która opiera się na wierze i zaufaniu.