Czy wiek podeszły może być czasem radości, twórczego myślenia i pogłębiania międzyludzkich relacji?
Wielką pomocą w leczeniu depresji może stać się duchowość dziecięctwa Bożego. Ma ona swoje źródło we właściwym obrazie Boga Ojca.
Ofiarując się jako „żywe hostie” Bogu, możemy powierzyć Mu nasze życie, uczynki, modlitwy, radości, wyrzeczenia, niezrozumienia przez innych naszej chrześcijańskiej drogi.
Aby nie zniechęcić się potrzebujemy wiary. To nie my jesteśmy siewcami! To nie my także jesteśmy dawcami dobrego i zdrowego ziarna. Czego więc potrzebujemy? Modlitwy! „Słuchajcie” – od tego słowa rozpoczyna swoją przypowieść Pan Jezus.
Maryja z Banneux przypomina nam współcześnie – podobnie jak miało to miejsce podczas innych objawień – abyśmy często się modlili, zwłaszcza na różańcu.
Czy ograniczona sprawność lub całkowite unieruchomienie oznaczają bezradność i bezużyteczność?
Miniony rok był bogaty w różne inicjatywy duszpasterskie.
Zapytajmy się dzisiaj o nasze doświadczenie obecności Boga w życiu. Z jakimi wydarzeniami je wiążemy? Jakie rodziły w nas reakcje? Czy może trudno nam przywołać takie wydarzenia? Z jakiego powodu?
Rozmowa z ks. Piotrem Boracą, kapelanem Szpitala Pitié-Salpêtrière w Paryżu oraz ks. Marcinem Niesporkiem, kapelanem szpitala w Katowicach-Ochojcu.
Jej podejście do cierpienia to chyba najtrudniejsza dla nas duchowa lekcja. Święta Teresa, Doktor Kościoła, staje się dzisiaj dla nas wszystkich, dla członków Apostolstwa Chorych niezwykłym świadkiem wiary.