„A Słowo stało się ciałem i zamieszkało wśród nas”. Dochodzimy do centralnego wersetu Prologu – uroczystej proklamacji wcielenia Słowa. Słowo stało się prawdziwym, konkretnym człowiekiem, całkowicie solidarnym z nami. Stało się człowiekiem realnym i konkretnym, któremu na imię Jezus!
28 marca minęła pierwsza rocznica jego śmierci. A oto rozmowa z ks. Janem Kaczkowskim – założycielem i dyrektorem hospicjum im. św. Ojca Pio w Pucku, przeprowadzona przez redakcję "Apostolstwa Chorych", zamieszczona w 1 numerze naszego miesięcznika z 2015 roku.
Z tej bezczynności i bezradności zrodziła się we mnie ogromna złość. Na chorobę, na lekarzy, na najbliższych, na samego siebie, także na Boga. To był czas całkowitej beznadziei. Byłem zrezygnowany i właściwie czekałem na śmierć.
Miejcie się na baczności przed takim człowieczeństwem, które może przytępić w was wrażliwość na to, co Boże.
Kantyk Zachariasza jest jakby wezwaniem dla każdego wierzącego, który oczekuje Pana, by z radością i wdzięcznością zawołał na Jego cześć.
Słowo Boże przypomina mi dzisiaj, że nie jestem kimś „znikąd”. Przypomina mi, że nie jestem zbiegiem okoliczności, przypadkiem, wybrykiem natury. Przypomina mi, że jestem częścią Bożego planu miłości i że mam w tym planie swoje niepowtarzalne i wyjątkowe miejsce.
Na szczęście Miłość Boga zawsze cierpliwie czeka i wychodzi na spotkanie. Miłość Boga znosi ludzkie narzekanie, niezadowolenie i spiski. Miłość Boga przyjmuje kolaborantów, malkontentów i mataczy. Na szczęście.
Tylko w Bogu człowiek może odnaleźć prawdziwy obraz samego siebie i tylko w Bogu potrafi iść dalej bez zmęczenia. Potrzeba tylko oczu prostaczka, by dostrzec Miłość nie pochodzącą z tej ziemi.
Bóg nikogo nie spisuje na straty. Dzięki temu Lewi został apostołem, Szaweł głosicielem Ewangelii, Nikodem przyjacielem, a Samarytanka wierną uczennicą. Jezus nigdy nie przestaje szukać człowieka.
„Niepokalanie Poczęta” oznacza nie tylko, że Maryja była wolna od grzechu pierworodnego, ale też wyraża Jej szczególną bliskość z Bogiem, całkowite zawierzenie Mu, wewnętrzną harmonię i pełnię człowieczeństwa.