Cierpiący brat – ofiara niesprawiedliwości, za którą nikt nie czuł się odpowiedzialny – jawił się jako kłopot i przeszkoda utrudniająca radosne korzystanie z życia. Dlatego trzeba było nauczyć się go nie dostrzegać.
Być pokornym, to pozwolić, by Bóg spojrzał na mnie z miłością i poprowadził mnie według Swej wszechwiedzy na mój temat.
Joanna i Tomasz Polańscy opowiadają o najtrudniejszych momentach swojego wspólnego życia i o tym, że miłość wszystko zwycięża.
Osoby dotknięte rzadkimi chorobami cierpią nie tylko z powodu samego schorzenia, ale także dlatego, że ich choroba często pozostaje tajemnicą dla świata medycznego.
Jezus nie przynosi nam jakichś nowych wymagań moralnych, znacznie bardziej „wyśrubowanych” ale przynosi dar serca nowego, prawdziwie uwolnionego od grzechu.
Uczeń Jezusa dzieli z Nim życie i naśladuje Go we wszystkim. Musi także stawić czoła tym samym pokusom, przez które zwycięsko przeszedł Jezus na pustyni u progu swojej misji i u jej finału – na krzyżu.
Przed jakim kwasem ostrzega Jezus? Przed kwasem, któremu na imię złość i przewrotność. Przeciwieństwem tego kwasu jest On sam i jedność z Nim. Na szczęście oprócz złego kwasu jest także dobry kwas, z którego będzie dobry chleb.
11 lutego, w liturgiczne wspomnienie Matki Bożej z Lourdes obchodzimy Światowy Dzień Chorego. Dzień, w którym wiele mówi się o chorobach, cierpieniu i o samych chorych. A może by tak dla odmiany oddać dzisiaj głos samym chorym i ich najbliższym… Niech swoją historię opowie ktoś, kogo życie od dawna zlewa się z bólem w jedną całość.
Moje działanie będzie pełne miłości jeśli – jak pisze Ewangelista Marek – nie tylko wargami, ale przede wszystkim sercem będę blisko Boga.
Trochę smutna ta dzisiejsza Ewangelia. Znowu nienawiść, znowu intryga, znowu śmierć. Jan Chrzciciel ginie przez czyjś kaprys. Ale jest nadzieja, bo ta historia ma także swoją jasną stronę.