Charakterystyczny krzyż w jego silnych dłoniach – powoli zmieniał swoją funkcję. Z każdym rokiem bardziej, był już nie tylko znakiem władzy pasterskiej, ale musiał podtrzymywać jego słabe, wyniszczone chorobą ciało i dawać oparcie drżącym dłoniom. 22 października w liturgii Kościół wspomina św. Jana Pawła II.
18 października Kościół obchodzi święto liturgiczne św. Łukasza Ewangelisty – patrona lekarzy i całej Służby Zdrowia. Jest to dzień, w którym w sposób szczególny powinniśmy pamiętać o osobach posługujących chorym – lekarzach, pielęgniarkach, opiekunach medycznych, a także modlić się w ich intencjach, żeby nie zabrakło im sił w służbie, którą pełnią.
Święta Teresa z Avila nazywana jest Wielką (w odróżnieniu od Małej Świętej Teresy z Lisieux), ale rysem jej życia była nie tylko wielkość, ale także niezwykła odwaga i konsekwencja.
Dla Jezusa najcenniejsze i największe jest to, co w oczach świata niewiele znaczy. To co małe, On stawia za wzór. Tym najmniejszym On oddaje w posiadanie Boże Królestwo.
Rozmowa z prof. Zbigniewem Gąsiorem, emerytowanym kierownikiem Katedry i Kliniki Kardiologii Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Katowicach, ordynatorem II Oddziału Kardiologii w Górnośląskim Centrum Medycznym w Katowicach.
Kiedy mowa jest o sercu, mamy na myśli przede wszystkim jeden z organów naszego ciała – genialną i życiodajną pompę, która tłoczy krew w najdalsze zakamarki organizmu. Serce jednak ma także znaczenie duchowe, które wskazuje na siedlisko uczuć, cnót, decyzji i mądrości. Jest najgłębszym wnętrzem człowieka.
Wydaje się, że ze wszystkich istot niebieskich właśnie Aniołowie Stróżowie są najbliżsi człowiekowi. Zapewne jest tak dlatego, że modlitwa „Aniele Boży, Stróżu mój” często bywa pierwszą modlitwą, jakiej rodzice uczą swoje dziecko.
Październik to miesiąc poświęcony modlitwie różańcowej.
Sytuacja podporządkowania wydaje się odbierać nam godność. Jednak posłuszeństwo zostało rozpoznane przez wieki jako najmocniejsze narzędzie wewnętrznej przemiany. Stać się jak dziecko znaczy pozwolić się kształtować Bogu.
Łatwo było trwać przy Nim, gdy tłum wiwatował, chciał obwołać go królem, czy ścielił Mu pod nogi palmowy kobierzec. Dużo trudniej usłyszeć, że „Syn Człowieczy będzie wydany...”. Jeszcze trudniej zrozumieć. Nie rozumieli, nie pojmowali, bali się zapytać...