Dziś wspomnienie liturgiczne Umiłowanego Ojca Świętego Jana Pawła II, naszego największego rodaka. Św. Jan Paweł II zapytany przez Andre Frossarda, jakie zdanie z Ewangelii uważa za wyjątkowo ważne, odpowiedział: "Poznacie prawdę, a prawda was wyzwoli" (J 8,32)
To jasny przekaz: kto nie żyje z Bogiem – nie żyje w ogóle. Takiego właśnie odłączenia od Boga – według nauki Jezusa – mamy najbardziej się obawiać.
Dzisiaj możemy przeczytać o tym, w jaki sposób uczniowie, wysłani przez Jezusa po to, żeby ewangelizować innych ludzi mają do nich podchodzić. Być może komuś wyda się dziwna refleksja na taki temat, ale dzięki temu możemy zastanowić się jak my współcześnie podchodzimy do tych, którym mówimy o Bogu.
Przychodzi zawsze, kiedy Go zapraszamy, niezależnie od tego, jak dobrze jesteśmy przygotowani na przyjęcie takiego Gościa.
Chrystus cały czas czeka na nas, abyśmy na nowo zachwycali się największą Miłością – naszym zbawieniem.
Miłujący Bóg Ojciec z ogromną tęsknotą oczekuje Ciebie i mnie w Królestwie Niebieskim. Dobry Bóg pokornie prosi, bym zechciała przyjść na ucztę weselną Jego Najdroższego Syna, bo wszystko jest przygotowane.
„…Błogosławieni są raczej ci, którzy słuchają słowa Bożego i go przestrzegają”.
Pan Jezus nie wymaga od człowieka ślepej wiary, ale takiej wiary, która jest konsekwencją otwarcia na prawdę.
Tylko do kogoś bliskiego – do przyjaciela – mogę przyjść bez uprzedzenia, o każdej porze i w najbardziej nieodpowiednim momencie. Tylko przyjaciel otworzy wówczas drzwi i poświęci mi tyle czasu ile będę potrzebował.
Bardzo często można usłyszeć głosy, że modlitwa staje się nudna i powszednieje. Może dzieje się tak dlatego, że zakładamy iż umiemy się już modlić, a nauka tej czynności (właściwiej byłoby napisać doświadczenia) jest dla małych dzieci.