A gdybyśmy tak dostrzegli w niej rodzinę doświadczoną cierpieniem, ciężkimi przeżyciami – jednym słowem, rodzinę „po przejściach”? Taką, jak nasze rodziny – naznaczone codziennymi problemami, utratą bliskich, może obmowami i niezrozumieniem, realnymi życiowymi dramatami. Rodzinę doświadczoną, jednak wciąż będącą razem, rodzinę pokonującą dzięki miłości życiowe trudności w drodze do Ojca. Czy taki obraz Świętej Rodziny nie stałby się nam bliższy…
Maryja przybywa do Elżbiety jak arka przymierza, która niesie w sobie już nie tylko tablice Bożego Prawa, ale Tego, kto ustanawia Prawo, samego Boga.
Ewangelista z naciskiem podkreśla, że Józef był człowiekiem sprawiedliwym to znaczy pełnym czci wobec Boga, zawsze wiernym Jego Prawu. Ta wierność Bogu wymaga nieraz heroizmu i wielkiej odwagi.
Przemierzając adwent u boku Świętej Rodziny, wciąż zastanawiam się, jak wyglądało oczekiwanie Józefa na narodziny Jezusa? Jaki był jego adwent?
Gdyby nie ona, nie wiadomo, jak dzisiaj wyglądałyby szpitale. Florence Nightingale jest uważana za pionierkę współczesnego pielęgniarstwa. Mija 200 lat od dnia jej narodzin, dlatego Światowa Organizacja Zdrowia ogłosiła rok 2020 Międzynarodowym Rokiem Pielęgniarek i Położnych.
Rodzi się pytanie, czy dopiero pandemia koronawirusa spowodowała, że zaczęliśmy odczuwać samotność, czy może już wcześniej żyliśmy razem, a jednak osobno?
O bólu utraty, o sile modlitwy i sakramentów oraz o najważniejszych chwilach w życiu opowiada Małgorzata Krzoska, która w wieku 39 lat została wdową.
Co roku 5 grudnia, z inicjatywy ONZ, obchodzony jest Międzynarodowy Dzień Wolontariusza. W tym roku mija 38 lat odkąd dzień ten jest świętowany na całym świecie.
Litość, jaką okazuje Jezus, jest innego rodzaju. To litość, która wie, jak zaradzić nieszczęściu. Taka litość wypływa z miłości.
Krótkie rozważania do Ewangelii na cztery niedziele adwentu.