Siostra Bartłomieja znała się na swojej robocie. Zaryzykuję stwierdzenie, że takiego porządku w parafialnym kościele i zakrystii, jak za jej czasów, nie było już nigdy potem. Najbardziej kochała liturgię i wszystko, co z nią związane – szaty liturgiczne, księgi, naczynia, świece, bieliznę ołtarzową.
Jezus nigdy nie odpoczywa od moich spraw. Nie przesypia niczego, co dzieje się w moim życiu. Obojętnie, czy jest sztorm a siła wiatru osiąga 10 w skali Beauforta, czy może jest flauta i absolutnie nic się nie dzieje. On zawsze jest na pokładzie.
Nawrócenie Pawła zrodziło się ze spotkania ze zmartwychwstałym Chrystusem; to spotkanie radykalnie zmieniło jego życie.
Często bywa, że z biegiem lat role się odwracają i wówczas to babcia i dziadek bardziej potrzebują troski, uwagi i czasu od swoich najbliższych. Bo kiedy dziadkowie doświadczają choroby i cierpienia, potrzeba, by był obok nich ktoś bliski, ktoś kochany. Ktoś, kto spłaci swój dług wdzięczności za dar życia, wychowanie, przekazaną wiarę. Wtedy przychodzi szczególny czas, by oddać im wyświadczone niegdyś dobro, okazać miłość, obdarzyć troską.
Ja też jestem wciąż zapraszany, by wstawać i podążać za Jezusem. Jestem do tego zapraszany niezależnie od mojej życiowej sytuacji – bogactwa, biedy, zdrowia, choroby, nadziei czy rozpaczy. Jezus stale, w każdej sytuacji mojego życia wypowiada do mnie słowa: „Pójdź za Mną”.
Podczas tej jednej rozmowy zupełnie nieoczekiwanie role się odwróciły. Oto w jednej chwili opiekun stał się podopiecznym, a prowadzony – przewodnikiem...
7 stycznia br. odbyło się piąte spotkanie (on-line) diecezjalnych duszpasterzy Apostolstwa Chorych. Gościem spotkania był ks. dr Krzysztof Wons, dyrektor Centrum Formacji Duchowej w Krakowie. Wygłosił on konferencję pt. „Przypowieść o leżącym i przechodzącym. Łk 10, 25-37”.
Chrzest, którego zażądał od Jana Pan Jezus był też zapowiedzią innego chrztu – takiego chrztu, którym tylko On jeden miał zostać ochrzczony. „Chrzest mam przyjąć i jakiej doznaję udręki, aż się to stanie” – wyznał kiedyś Pan Jezus, a niewątpliwie miał na myśli ten chrzest we własnej krwi, jaki miał się dokonać w czasie Jego męki.
Tylko On! Dzieciątko Jezus – Król wszechświata – pokazuje nam, że to, co najcenniejsze i najpiękniejsze nie zawsze rzuca się w oczy w pierwszej kolejności. Często to, co najbardziej wartościowe długo pozostaje w ukryciu i objawia swój blask nienachalnie, cierpliwie.
Zofia Fick opowiada o swojej miłości do rękodzieła oraz o tym, że niepełnosprawność nie jest dla niej przeszkodą w rozwijaniu pasji i zainteresowań.