Jezus pokazuje, że miłość zawsze w pewien sposób „wymyka się” prawodawstwu. Miłość bowiem jest najwyższym Prawem.
Warto zwrócić uwagę na to, że tylko z robotnikami najętymi na początku dnia gospodarz umawia się na konkretną kwotę. Ci, którzy dochodzą później, wiedzą tylko tyle, że dostaną to, co słuszne, i w zaufaniu idą za tą obietnicą.
Nikt nie może zbawić się o własnych siłach, choćby posiadał nawet największe bogactwa, wpływy i znajomości. Przed Bogiem nie liczą się więc układy i dobra pozycja. Bóg patrzy na serce – na to czy jest ono przywiązane do Niego, czy może raczej do świata.
Gdybyśmy rozważali dzisiejszy fragment Ewangelii wyłącznie w perspektywie prawnej, to znajdziemy w nim wskazówkę dotyczącą sposobu prowadzenia procesu, a dokładnie trzech jego stopni: najpierw sąd przysięgłych, potem sąd apelacyjny i w końcu sąd kasacyjny. Istnieje jednak jeszcze inna perspektywa, w jakiej można czytać ten tekst.
Przez wieki ludzie musieli niejednokrotnie mierzyć się z epidemiami. Jest kilku szczególnych świętych, do których możemy się zwrócić w tych trudnych czasach.
Świat nie lubi patrzeć na słabość, bezradność i ból. Chętniej za to interesuje się różnej maści superbohaterami. Tymczasem to miłość wobec najsłabszych jest prawdziwą miarą siły tego świata. To w niej drzemie wielkość człowieczeństwa.
Rodzi się pytanie, czy dopiero pandemia koronawirusa spowodowała, że zaczęliśmy odczuwać samotność, czy może już wcześniej żyliśmy razem, a jednak osobno? Odpowiedzi każdy musi poszukać we własnym sercu. Bo tak, właśnie ono – serce – jest kluczem do całego czasu pandemii.
Czy Jezus chciał upokorzyć ową kobietę, ignorując jej prośbę, a później odpowiadając niegrzecznie? Czy Boga trzeba prosić o to, czego jako ludzie, Jego dzieci, potrzebujemy?
Jezus w obliczu zatwardziałości ludzkich serc przypomina o dniu Sądu Ostatecznego, na którym okaże się, że jest On prawdziwym Synem Bożym. Wówczas już nikt nie będzie mógł wątpić w Jego działanie pełne mocy.
Za nami 55. Ogólnopolska Pielgrzymka Osób Chorych i Niepełnosprawnych na Jasną Górę. W tym roku z powodu sytuacji epidemicznej pielgrzymka miała inny przebieg.