Jezusowa obietnica raju jest dla nas znakiem wielkiej nadziei: Boża Łaska jest zawsze obfitsza niż nasza modlitwa.
Jeśli otworzymy się na słowa Jezusa z dzisiejszej Ewangelii, łatwiej będzie nam zrozumieć, że tu, na ziemi, jesteśmy tylko przechodniami, gośćmi, niczym więcej jak „imigrantami”. Naszą prawdziwą ojczyzną jest Niebo
Bóg stał się człowiekiem i przeszedł mękę, by odzyskać utraconą godność. Każdy z nas wybierając to, co oferuje Jezus – krzyż, wraz z Jego wsparciem, również może udać się po swoją godność i odnieść sukces.
To, co jest w życiu naprawdę istotne, to spotkanie z Panem. Po to żyjemy, żeby spotkać Jezusa. Wszystko inne ma nam w tym dopomóc. Czy wiem, gdzie Go mogę spotkać?
Wtedy zaczął wołać: Jezusie, Synu Dawida, ulituj się nade mną!
Czy wraz z niewidomym spod Jerycha, potrafimy zawołać z wiarą: „Jezusie, Synu Dawida, ulituj się nade mną!”?
«Przez swoją wytrwałość ocalicie wasze życie» Niech nasza modlitwa towarzyszy wszystkim tym spośród naszych braci i sióstr w Chrystusie, którzy dla imienia Jezusa tracą wszystko.
Jeśli nie wypędzimy z życia tego co zagraża naszej osobistej, duchowej świątyni, to zawsze coś przysłoni naszą relację do Stwórcy.
Ważne, żeby wykonać to, co zlecił Pan, żeby w naszym życiu wypełniła się Jego Święta Wola.
"Jeśli brat twój zawini, upomnij go; i jeśli żałuje, przebacz mu".