Wsłuchaj się w przesłanie Jana Chrzciciela, podejmij ten trud, zrób wszystko, pracuj nad sobą w każdy kolejny dzień Adwentu, nie zniechęcaj się, aby twoja droga do Pana nie była kręta, wyboista. Napraw to, co jest złe, usuń przeszkody, które oddzielają cię od Pana, wyprostuj swoje życie, wyznaj swoje grzechy. Skorzystaj w tym okresie z sakramentu pokuty. Wtedy ujrzysz Boże zbawienie.
Te słowa Jezusa to tak naprawdę klucz do zrozumienia, czym powinna być litość, która nie upokarza, nie odbiera godności, niczego nie oczekuje w zamian, ale podnosi, obdarowuje, ubogaca i z obdarowanych czyni obdarowujących. Taka litość jest już Miłością.
Dziś radując się wyjątkową rolą Maryi w Bożym planie, prośmy Boga, aby pokazał nam, jak bardzo jesteśmy dla Boga ważni. Prośmy Go, by objawił nam swoją niewyobrażalną miłość, którą umiłował nas przed założeniem świata.
Nasze życie jest potężnym projektem, który możemy budować na trwałych fundamentach, albo bez nich. Naucz mnie, Panie, budować moje życie, używając najcenniejszych materiałów: adoracji, modlitwy, ciszy.
Litość Jezusa objawia się nauczaniem i uzdrawianiem, kiedy widzi tłumy przypominające owce bez pasterza oraz kiedy te tłumy są zwyczajnie głodne. On dostrzega indywidualną sytuację i potrzebę człowieka.
Roraty ze św. Franciszkiem w Ośrodku dla Niepełnosprawnych będą dla podopiecznych i pracowników Ośrodka mobilizacją, by przyjmować do naszej wspólnoty Chrystusowy pokój i by go nieść w bliższe i dalsze otocznie.
Uczmy się od setnika, powtarzajmy z pokorą „Panie, nie jestem godzien…” – bo to najszczersza prawda, lecz nie zatrzymujmy się na tym, dodając zaraz z wiarą: „ale powiedz tylko słowo…” – bo Twoje słowo Panie ma moc uzdrowić i moje ciało, i moją duszę.
Czy dobrze wykorzystuję czas mi darowany?
Modlitwa nie sprawi, że owe znaki zapowiadające ponowne przyjście Chrystusa nie pojawią się na świecie, ale uchroni człowieka przed lękiem i brakiem zaufania do Boga.
Wśród decybeli codziennych wrzasków, spadających lawin, daj mi usłyszeć tembr Twojego głosu – słowa nadziei: „Wstań przyjaciółko ma, piękna ma. Figowiec wydał już pąki i winne krzewy kwitnące już pachną”.