Zapraszamy do przeżycia października z różańcem w dłoni.
Rozmowa z Piotrem Kaczmarkiem, ratownikiem medycznym.
W okresie gimnazjalnym przeżył załamanie w wierze, do którego w znacznym stopniu przyczyniło się antyreligijne nastawienie panujące w ówczesnej szkole. Młodzieńczy kryzys wiary udało mu się jednak szybko przezwyciężyć, a doświadczenie tych trudności z pewnością pomogło mu zrozumieć w późniejszym czasie problemy nastolatków.
Choć zdarzenie to miało miejsce już kilka lat temu, od tamtej pory, gdy tylko nadchodzi październik – miesiąc Różańca – przypominam sobie o Janku i tamtej nocnej modlitwie, która upływała w rytmie spływającej do żyły kroplówki.
Chciałabym, aby moja wiara była przynajmniej mikroskopijna. Według słów Jezusa, właśnie taka wystarczy, by dokonywać wielkich dzieł.
Otwarcie się na działanie Ducha Świętego powoduje, że każdy wierzący może zwracać się do Boga w modlitwie pełnej dziecięcej ufności i nazywać Go Ojcem. Może się to dokonywać nawet w tak trudnych okolicznościach życia, jakimi są np. choroba, samotność, śmierć ukochanej osoby. Potrzebujemy jednak wówczas prostego serca, które uzna, że samo sobie nie wystarcza, ale potrzebuje Boga.
Jezus podczas spotkania z Natanaelem odkrywa wnętrze jego serca, co pozwala Natanaelowi rozpoznać w Jezusie prawdziwego Mesjasza, nieśmiertelnego Syna Boga i króla Izraela.
O ile lekarze spośród wszystkich patronujących im świętych szczególnie upodobali sobie św. Łukasza, o tyle farmaceuci i aptekarze polecają swoje sprawy zawodowe i osobiste wstawiennictwu świętych bliźniaków Kosmy i Damiana, których wspomnienie liturgiczne Kościół obchodzi 26 września.
W Międzynarodowym Dniu Osób Niesłyszących zapraszamy do przeczytania historii Agaty, osoby, która we wczesnym dzieciństwie zachorowała na szkarlatynę, a w wyniku jej komplikacji, w dorosłym życiu straciła słuch.
Lourdes pożegnało pielgrzymów słońcem. W ostatni dzień pobytu u Matki Bożej był czas na modlitwę i radosne przeżywanie wspólnoty.