Chrystus przestrzega nas dzisiaj przed fałszywymi prorokami, którzy łatwo mogą nas zwodzić pod pretekstem dobra. Spełnienie tego proroctwa dzieje się na naszych oczach.
To, co zmieniło się w kulturze zachodniej ostatnich lat, to zdolność do służebności: obecnie widać jej coraz mniej.
Żyjemy w tak zabieganym czasie, że łatwo można przegapić nawet tak doniosłe momenty jak spotkanie z Bogiem.
Tak wiele mamy wyobrażeń na temat Królestwa Bożego. Spojrzenie na Słowo Boże daje możliwość odkrycia jakie to Królestwo jest.
Jeśli ktoś zastanawia się, czy chrześcijaństwo jest prawdziwą religią, to odpowiedź brzmi: tak! Nikt nie wymyśliłby wiary, w której Bóg staje się sługą.
Patrząc na zabieganie i ciągłą walkę o zysk, można stwierdzić, że współcześni chrześcijanie nie doceniają jałmużny.
Na naszą wiarę patrzymy najczęściej jak na coś, co wybieramy – deklarujemy, że wierzymy lub nie. Optyka Boga jest jednak zdecydowanie inna.
Natanael był zdziwiony tym, że Chrystus go zna. Znał go nie tylko ze spotkania, ale także z obecności w jego sumieniu.
Co myślimy słysząc słowo „Kościół”? Jest w nas wdzięczność za przynależenie do tej wspólnoty, czy raczej wstyd?
Każdy wierzący wie i ufa, że Chrystus przyszedł na świat, aby nas zbawić. Jednak prorok Symeon mówi, że pojawił się także na upadek wielu. Zaskakujące to słowa.