Bardzo wiele zależy od nas samych. Możemy wiele zrobić, aby nie dopuścić do rozwoju choroby, dbając o zdrowy styl życia, przestrzegając właściwej diety i nie zaniedbując aktywności fizycznej, a także wykonując systematycznie badania kontrolne.
Te historie dowodzą, że niezależnie od osobistych ułomności, można osiągnąć bardzo wiele dzięki życiowej pasji, determinacji i pomocy drugiego człowieka.
Kiedy mowa jest o sercu, mamy na myśli przede wszystkim jeden z organów naszego ciała – genialną i życiodajną pompę, która tłoczy krew w najdalsze zakamarki organizmu. Serce jednak ma także znaczenie duchowe, które wskazuje na siedlisko uczuć, cnót, decyzji i mądrości. Jest najgłębszym wnętrzem człowieka.
Jasna Góra to polska Kana Galilejska. Tutaj możemy się zwracać do Boga za pośrednictwem Maryi we wszelkich sprawach doczesnych. Zapisanych świadectw cudów w klasztornej bibliotece uzbierało się już 45 tomów. A przecież powinniśmy sobie zdawać sprawę, że nie wszystkie cudowne łaski zostały odnotowane i zgłoszone.
W sobotę, 6 lipca br., osoby chore, niepełnosprawne i starsze wraz z opiekunami pielgrzymowały do Matki Bożej na Jasną Górę.
Na naszym litewsko-polskim szlaku krzyżowały się trzy drogi życia duchowego: droga miłosierdzia Bożego, droga maryjna oraz droga świętych. Pielgrzymka przypomniała nam, abyśmy nigdy z tych trzech dróg nie schodzili.
– Orędzie Ojca świętego Franciszka na IV Światowy Dzień Dziadków i Osób Starszych – 28 lipca 2024 r.
Choroba alkoholowa nie ma związku ani z płcią, ani z wykształceniem, ani z powołaniem, ani z zajmowaną pozycją społeczną. Jest absolutnie „demokratyczną” chorobą.
Kapłani składają Najświętszą Ofiarę i winni siebie samych składać w duchowej ofierze, wypełniając z gorliwością swoje obowiązki. Osoby chore, starsze wiekiem również poświęcają siebie Dobremu Bogu, modląc się i ofiarując Mu to, co trudne. Jedni jak i drudzy potrzebują siebie wzajemnie.
Od czasu rozmowy z tamtym lekarzem wiem, że za grubą zasłoną choroby, zawsze kryje się człowiek ze swoją historią życia. Owa zasłona utrudnia czasem dostrzeżenie w chorym kogoś pięknego, mądrego, wykształconego, wrażliwego, ale nie znaczy to, że nikogo tam nie ma.