Jezus przypomina nam o godności Bożych dzieci. Nie jestem tylko zwykłym człowiekiem. Jestem córką samego Boga. A takie szlachectwo zobowiązuje.
To miłość, zwłaszcza miłość miłosierna, będzie jedynym kryterium, które zadecyduje o wieczności człowieka, o tym czy staniemy po prawej stronie – wśród błogosławionych, czy po stronie lewej – pośród przeklętych,
Centralne obchody Światowego Dnia Chorego w archidiecezji katowickiej miały miejsce w kaplicy Szpitala Wojewódzkiego w Tychach.
Oto dzień, który rozwiewa moje mity o własnej wartości, własnej nieomylności, własnej mądrości, własnej dobroci i wierze… Bo tak naprawdę liczy się tylko moja małość i moje zgięte pod Krzyżem Jezusa kolana.
Jest takie przysłowie: kiedy ktoś palcem wskazuje na księżyc, głupiec patrzy na palec, a człowiek mądry na księżyc. Ojcowie Pio i Leopold to takie palce wskazujące na Jezusa.
Nie jesteśmy tylko ciałem i choć nie zawsze sobie z tego zdajemy sprawę, zdrowie naszej doczesnej powłoki jest mniej ważne od uzdrowienia wewnętrznego. A takiego możemy dostąpić tylko wtedy, gdy pozwolimy Jezusowi zbliżyć się do siebie na tyle, byśmy potrafili Go „dotknąć”.
Sylwetka św. Dymfny.
Jezus wprawdzie uszanował decyzję mieszkańców miasta, lecz nie pozostawił ich samych sobie. Zostawił im swojego nowego ucznia, wiedząc, że ludzie niekiedy potrzebują czasu, aby otworzyć się na miłość Boga. I potrzebują świadków. Dla mieszkańców Dekapolu był nim uwolniony przez Jezusa z władzy Złego dawny opętany
Ta jedna burza sprawiła, że dwie, jakże przeciwstawne postawy skonfrontowane zostały z sobą w tym samym miejscu i czasie, w tej samej sytuacji. Spokojnie śpiący Nauczyciel i rozhisteryzowani uczniowie.