Babciom i Dziadkom w ich świątecznych dniach...
Historia uczy, że czasem – zachowując szacunek dla tego, co było - trzeba otworzyć się na przyjęcie nowego. Przypomina nam o tym także dzisiejszy dzień – dzień którym rozpoczynamy Tydzień Modlitw o Jedność Chrześcijan. Prośmy o nią wraz z Ojcem świętym, naszymi biskupami i całym Kościołem. Nie stawiajmy kolejnych murów obronnych, lecz budujmy – cegiełka po cegiełce – nowe mosty niezbędne do wzajemnego spotkania chrześcijan między sobą i ze swoim Bogiem.
„Nie potrzebują lekarza zdrowi, lecz ci, którzy się źle mają. Nie przyszedłem powołać sprawiedliwych, ale grzeszników”
Nawrócić się nie zawsze oznacza „odwrócić się od złego”. Czasem znaczy tyle, co „odwrócić się”, zrezygnować z jakiegoś dobra, aby wybrać Dobro większe… największe.
„Odwagi, Ja jestem, nie bójcie się”
Podczas pierwszej po przerwie świątecznej Eucharystii sprawowanej z udziałem wiernych w Domu Świętej Marty papież Franciszek podkreślił, że dzieła miłosierdzia są w centrum naszej wiary w Boga oraz że musimy wystrzegać się światowości i tych duchów, które nas oddalają od Boga, który dla nas stał się ciałem.
Ojciec Damian musiał być nie tylko duszpasterzem, ale i administratorem, stolarzem, nauczycielem, kucharzem, pielęgniarzem, lekarzem i… grabarzem.
Jan Chrzciciel zna swoje miejsce i rolę, którą przyszło mu wypełnić. Sam siebie nazywa zaledwie „głosem”, a należne sobie miejsce znajduje u stóp Jezusa.
Nietrudno wyobrazić sobie rozpacz tamtych matek, czy bezsilny żal ojców, którzy nie zdołali uchronić swoich dzieci przed siepaczami Heroda. Z pewnością wszyscy oni zadawali Bogu podobnie dramatyczne pytanie: „dlaczego?”: „Dlaczego i do nas nie posłałeś swego Anioła, aby ostrzegł nas przed niebezpieczeństwem?”.
Przedziwne spotkanie Nowonarodzonego Zbawiciela z okrutną śmiercią poniesioną dla Jego imienia i narodzinami dla Nieba św. Szczepana – pierwszego męczennika. Czy tak naprawdę musi być? Przecież było tak miło i przyjemnie!