„Nie potrzebują lekarza zdrowi, lecz ci, którzy się źle mają. Nie przyszedłem powołać sprawiedliwych, ale grzeszników”
Nawrócić się nie zawsze oznacza „odwrócić się od złego”. Czasem znaczy tyle, co „odwrócić się”, zrezygnować z jakiegoś dobra, aby wybrać Dobro większe… największe.
„Odwagi, Ja jestem, nie bójcie się”
Podczas pierwszej po przerwie świątecznej Eucharystii sprawowanej z udziałem wiernych w Domu Świętej Marty papież Franciszek podkreślił, że dzieła miłosierdzia są w centrum naszej wiary w Boga oraz że musimy wystrzegać się światowości i tych duchów, które nas oddalają od Boga, który dla nas stał się ciałem.
Ojciec Damian musiał być nie tylko duszpasterzem, ale i administratorem, stolarzem, nauczycielem, kucharzem, pielęgniarzem, lekarzem i… grabarzem.
Jan Chrzciciel zna swoje miejsce i rolę, którą przyszło mu wypełnić. Sam siebie nazywa zaledwie „głosem”, a należne sobie miejsce znajduje u stóp Jezusa.
Nietrudno wyobrazić sobie rozpacz tamtych matek, czy bezsilny żal ojców, którzy nie zdołali uchronić swoich dzieci przed siepaczami Heroda. Z pewnością wszyscy oni zadawali Bogu podobnie dramatyczne pytanie: „dlaczego?”: „Dlaczego i do nas nie posłałeś swego Anioła, aby ostrzegł nas przed niebezpieczeństwem?”.
Przedziwne spotkanie Nowonarodzonego Zbawiciela z okrutną śmiercią poniesioną dla Jego imienia i narodzinami dla Nieba św. Szczepana – pierwszego męczennika. Czy tak naprawdę musi być? Przecież było tak miło i przyjemnie!
Bóg ma 4 miliardy twarzy. Dzieciątko wyznacza mi spotkanie przed tymi ludzkimi twarzami (…) Jedynie „tracąc czas” z ludźmi, mam pewność, że punktualnie stanę przed Nim.
Bóg nie wycofał swojej obietnicy. Dał tylko Zachariaszowi czas na przemyślenie własnej postawy, czyniąc go niemym na 9 miesięcy. To nie kara ani Boży dopust – to dla Zachariasza szczególny czas łaski – czas na odbudowanie swej wiary i zaufania Bogu.