25 marca, w Uroczystość Zwiastowania Pańskiego, w Kościele obchodzony jest Dzień Świętości Życia. Ma on za zadanie przypominać, że życie każdego człowieka pochodzi od Boga i jest święte niezależnie od kondycji.
Pogrzeb, zgodnie z życzeniem s. Cecylii, odbył się w podniosłej, ale radosnej atmosferze. Jak napisano na jednym z argentyńskich portali internetowych: „żegnały ją pierwsze promienie letniego słońca i morze głów wpatrzonych w jej świętość”.
Z całą pewnością w Uniwersytecie Trzeciego Wieku nie brakuje radosnej atmosfery i ludzi patrzących na świat z optymizmem.
1 października przypada Międzynarodowy Dzień Osób Starszych. Przypominamy historię pani Jadwigi – o młodości trwającej do końca życia.
Mary Wagner jest kanadyjską niestrudzoną działaczką pro-life. Kilkakrotnie była więziona (łącznie przez sześć lat) za swoje poglądy i pikietowanie w klinikach aborcyjnych. Wkracza w „miejsca śmierci” z białą różą i modli się głośno w intencji kobiet chcących dokonać aborcji; jeśli może, rozmawia z nimi i oferuje różnoraką pomoc. Oskarżana jest m.in. o zakłócanie działalności tych placówek i doprowadzanie do finansowych strat. Opowiedziała nam o wyzwaniach stojących przed Polakami, głodzie Eucharystii, swoich bliskich świętych i Bożym Narodzeniu w więzieniu.
Naprotechnologia stała się dla nas „stylem życia”.
W momencie kiedy odpuściliśmy i powiedzieliśmy Bogu: „dobrze przyjmujemy wszystko i niech się stanie wola Twoja, Panie”, zostaliśmy szczęśliwymi rodzicami.
Kończy się Rok Miłosierdzia. Czy coś istotnego wniósł w nasze życie? Coś zmienił? Czymś zaskoczył?
Wiele słyszy się dzisiaj o lekarzach, którzy traktują pacjentów, jak numerki z kolejki i nie dbają o to, by skutecznie im pomóc. Nie przeczę, że i tacy lekarze istnieją. Ja jednak nigdy żadnego z nich nie spotkałam.
Na koniec naszej krótkiej rozmowy, pani wyciągnęła z siatki mały słoiczek i wręczyła mi go, mówiąc: „Nie ma słów, którymi potrafiłabym wyrazić swoją wdzięczność panu doktorowi. Proszę przyjąć te powidła własnej roboty, bo to jest jedyna rzecz, którą mogę się podzielić. Nic więcej nie mam”.