Wołam: Ojcze, pomóż; Ojcze, wysłuchaj! A czy ja znam siłę słów: „Bądź wola Twoja”?
Maryja przychodzi do Elżbiety – tak często patrzymy na tę scenę. Ale kto z nas pamięta, że w tym spotkaniu uczestniczy więcej osób?
Dzisiejsza liturgia słowa pokazuje, że porażka w głoszeniu Ewangelii może być wkalkulowana w Boży plan zbawienia.
Smutek to naturalna reakcja na każdą stratę, a zwłaszcza, gdy dotyczy to najbliższych osób.
Jak bardzo potrzebuję dzisiaj nie tylko Jezusa, ale i Prawdy, Bożej Prawdy.
Pokój i jedność przez Ducha Świętego
Jezus nie oczekuje od nas czynów heroicznych, ponad nasze możliwości. Chce tylko - albo aż - byśmy się miłowali...
Jedną z największych bolączek współczesnego świata jest samotność. Jezus pokazuje, że każdy, kto w Niego wierzy, nie musi tak się czuć.
Ile we mnie jest z Boga, a ile z „władcy tego świata”?
Łatwo jest powiedzieć „kocham Ciebie, Boże”. Ale czy za słowami idą moje czyny?