„… wszyscy bowiem dla niego żyją”.
W zeszłym roku byłam pierwszy raz w Londynie. Jak w każdą niedzielę, wybrałam się na Mszę Świętą.
Religia katolicka ma bardzo praktyczny wymiar. Bóg chce, abyśmy nią po prostu żyli, nie tylko o niej mówili i tworzyli teorię.
Te słowa Jezus mówi do każdego! „Zacheuszu, Janie, Tereso, Anno… dziś muszę się zatrzymać w twoim domu”.
Kiedy jest nam szczególnie trudno nigdy nie jesteśmy sarni, obok nas przechodzi zawsze Jezus.
Czy jestem gotowa na spotkanie z Bogiem?
Jak to będzie, kiedy przyjdzie Syn Człowieczy?
Słowo „dziękuję” potrafi czynić cuda w relacjach do Boga, innych i siebie.
Czy sługa, który zrobił tak wiele, może szczerze powiedzieć, że jest nieużyteczny?
Mój los nie jest obojętny Jezusowi - Jemu na mnie naprawdę zależy. Mnie również powinno zależeć na moich bliźnich...