„Bądźcie więc wy doskonali, jak doskonały jest wasz Ojciec niebieski”. Potraktujmy to jako wielkopostne „ćwiczenia z miłości doskonałej” – miłości synowskiej, ojcowskiej i braterskiej.
Dziękuję za Kościół – Winnicę Pańską, w którym doświadczamy Twego, Panie, panowania, Twojej władzy „bogatej w miłosierdzie”, Twego ładu opartego na miłości i pokoju.
Anonimowy bogacz cały jest w swych bogactwach, wyłącznie w nich pokłada ufność. Biedak cały jest w Bogu, ma ufność tylko w Nim.
Jeremiasz pokazuje, że wiara wiąże się nieraz ze spieraniem się z Bogiem. Kryzys jest nieunikniony w naszym życiu, jeśli chcemy podążać za Bogiem. Gdzie jest życie, gdzie jest człowieczeństwo, tam jest kryzys.
Tak jak łaska chrztu, tak też łaska sakramentu pokuty wypływają z męki Pana Jezusa, z Jego ran, z Jego przebitego boku.
Mając świadomość, że tylko Bóg zna nasze serca i tylko On może osądzić sprawiedliwie, łatwiej nam będzie przebaczyć, odpuścić, nie potępić, okazać miłosierdzie...
Panie Jezu, prosimy niech Słowo Twoje, Twoja obecność płonie w nas jak pochodnia!
Człowiek nigdy nie jest tak piękny jak wtedy, gdy prosi o przebaczenie lub gdy sam przebacza.
Szukając odpowiedzi, warto zwrócić uwagę na pewne dopowiedzenie w dzisiejszej Ewangelii: „Gdy któregoś z was syn prosi o chleb, czy jest taki, który poda mu kamień? Albo gdy prosi o rybę, czy poda mu węża?”. Dlaczego Jezus odwołuje się do chleba i ryb?
Czy nie jest często tak, że my sami też czekamy na jakiś cud, żeby Jezus coś szczególnego dla nas lub dla innych zrobił, że zapominamy o tym, co już dla nas uczynił?