Jezus jest naszym „Prowiantem” na drodze pomnażania wiary. Kto "spożywa ten chleb, będzie żył na wieki".
Gdy zły duch chce zasiać w Twoim sercu zwątpienie i myśli o tym, że Bóg o Tobie zapomniał, że nie przebaczy Ci Twoich grzechów, to z wiarą chwyć się słów Jezusa, które dziś czytamy w Ewangelii: „tego, który do Mnie przychodzi, precz nie odrzucę, ponieważ z nieba zstąpiłem nie po to, aby czynić swoją wolę, ale wolę Tego, który Mnie posłał”.
Dzisiejsze reakcje na mówienie prawdy są podobne. Próbuje się ją zakrzyczeć, często wrzaskiem, niejednokrotnie wulgaryzmami, zatyka się na nią uszy. Wykorzystuje się prawo o „mowie nienawiści” nie tylko do tego, by zamknąć drugiemu usta, ale nawet by go wyłączyć ze społeczności przez medialne kamienowanie.
Patrząc jedynie ludzkim okiem, zewnętrznie, hostia to tylko trochę wody i mąki, w dodatku za darmo. Żadnych znamion luksusu… Ale człowiek wierzący patrzy inaczej, patrzy oczami wiary, oczami serca. I tylko wiara uzdalnia nas do dostrzegania największych cudów w zwyczajności.
Spotkanie Zmartwychwstałego wszystko zmienia. Doświadczenie spotkania wciąż trwa. To nie jest historia, która minęła. Możesz, będąc świadkiem tych spotkań, napisać swoim życiem ciąg dalszy tej historii.
Czyż to nie jest opis naszego życia? Doświadczamy Jego cudownej opieki, troski, miłości. Pragniemy Jego obecności i tęsknimy, gdy Go przy nas nie ma także – albo przede wszystkim – w chwilach trudnych.
Czasami może nam się wydawać, tak jak uczniom, że mamy za mało pieniędzy, rzeczy, umiejętności, czasu, itp., żeby się podzielić tym z innymi. A dzisiejsza Liturgia Słowa pokazuje, że nawet mając niewiele, można dawać.
Pragnę tak bardzo chwili, gdy wszyscy przepełnieni szczęściem będziemy oddawali chwałę Twojemu Ojcu, bo wszystko już będzie wiadome, proste, już nikt nie będzie wątpił w Twoją obecność i dobroć. Nikt nie będzie cierpiał…
Bóg dał – posłał – poświęcił swojego Syna dla mojego zbawienia. Oto jak Bóg miłuje świat nawet wtedy, gdy ten go nienawidzi i odrzuca! Niezwykła prawda Ewangelii – Dobrej Nowiny.
Maryja jest pierwszą, która słyszy to wezwanie do radości i obietnice pełne nadziei. Maryja wybrana z całej ludzkości, której Bóg nadaje imię Kechritomene, co właściwie oznacza „napełniona łaską” lub „uczyniona pełną łaski”. Scena nawiedzenia św. Elżbiety wkrótce pokaże nam, że Matka Boża potrafi się radować.