12-letni Jezus i 17-letni Stanisław Kostka uczą nas niesamowitej determinacji w poszukiwaniu woli Bożej, czasem wbrew ludzkim względom, zasadom czy emocjom.
Nie mamy mocy wskrzeszania umarłych, ale zawsze możemy być z tymi, którzy cierpią z powodu śmierci bliskich, czy innych nieszczęść.
Stawiajmy ciągle Eucharystię na pierwszym miejscu w naszym życiu, poprzez niedzielny udział w niej i jak najczęstszy w tygodniu. Właściwie tylko choroba lub niedołężność zwalnia nas z tego jednego z najważniejszych chrześcijańskich obowiązków.
„Tak Bóg umiłował świat, że Syna Swego dał, aby każdy, kto w Niego wierzy, nie zginął, ale miał życie wieczne”.
Może być tak, że ciągle widzę ciemność albo ciągle widzę tylko brzydotę i zło w świecie. Wówczas bardzo łatwo jest mi w czymś pięknym wyszukać drobiazg, który nie jest idealny. Inni mówią mi, że jest inaczej a ja upieram się i potrafię zawzięcie bronić mojego widzenia świata.
Słowo, czyn, modlitwa i wzrok utkwiony w oblicze miłującego Pana, bo człowiek Chrystusowy nie może być zły i niewdzięczny, nie może sądzić, nie może potępiać, ale ma odpuszczać, dawać i być dla braci i sióstr zawsze i wszędzie. Ma miłować na przepadłe, bo Bóg nas umiłował, nie oszczędzając nawet własnego Syna, wydając Go na śmierć krzyżową za nasze grzechy.
Błogosławieni to ci „święci naiwniacy”, którym dzisiejszy świat urąga, z których drwi i szydzi… To ich wszystkich Jezus podnosi na duchu swoją obietnicą: „Cieszcie się i radujcie w owym dniu, bo wielka jest wasza nagroda w niebie”.
Każdy może zostać wybrany. W każdym Bóg może znaleźć upodobanie. Nie okazujmy zatem sobie wzajemnie wyższości. Powstrzymajmy naszą pychę przed pogardą lub choćby uśmiechem politowania na myśl o kimkolwiek, bo ten ktoś jest być może Bożym wybrańcem.
Człowiek z uschłą ręką usłyszał: „Podnieś się i stań na środku”. Zrobił to! Potem usłyszał: „Wyciągnij rękę”. Wysłuchał poleceń Jezusa, zrobił wszystko z dokładnością i ręka stała się zdrowa. Trzeba być przy Jezusie, zasłuchać się w to, co mówi i cierpliwie czekać, aby objawiła się Jego moc.
Takiej bliskości z Jezusem dostępuje każdy z nas w czasie Eucharystii. Jezus w Komunii świętej dotyka nas, dotyka naszego języka, wypełnia nasze wnętrze, duszę i serce. Widzi, co izoluje ciebie i mnie od innych, co zamyka.