Drodzy Chorzy! Jeśli czujecie się zaopiekowani przez Waszych kapelanów i duszpasterzy z parafii, to Bogu dziękujcie za nich i proście, by im nie brakło sił i by po nich znaleźli się kolejni. Jeśli z kolei czujecie się jak owce opuszczone przez pasterzy, to tym bardziej módlcie się za nich i o nich.
Jezus jest dla wszystkich! Na prośbę Ojca idzie do Jego dziecka a „po drodze” ogarnia miłością wszystkich!
Czy wiem, że Pan Jezus mnie powołał i czy Go posłuchałem?
Nie będziemy potrafili przyjąć nowego życia ani wsłuchać się w nowe wezwanie, jeśli nasze serca nie uwolnią się od starych przywiązań i postaw.
To potrafi tylko TEN, kto zna mnie od pierwszych oddechów, pierwszych spojrzeń, od pierwszych kroków.
Uzdrowienie paralityka odbywa się na oczach wielu ludzi, aby wszystkim stało się wiadome, kim jest Jezus i jaką ofertę życia przynosi całej ludzkości.
Słowa dzisiejszej Ewangelii niosą wyraźne przesłanie – bez Jezusa nie poznasz siebie.
Jeśli pytasz „kto On jest?”, to dobrze, jeśli starasz się Go poznać, nawet kiedy lęk i myśli roje, gdy jak nieporadne dziecko liczysz na pomoc taty, to dobrze. Gorzej jeśli ci to wszystko obojętne.
Słowa Jezusa zawsze mają swoją ogromną wagę, zawsze zostają w sercu i tylko ode mnie zależy, czy staną się ważniejsze od mojego punktu widzenia. Zaufać, zostawić na boku swoje myślenie, to najczęściej jedyny sposób, aby odzyskać pokój w sercu i poczucie, że jestem na swoim miejscu, na dobrej drodze.
Dobry Jezu, pociągaj nas ku sobie i daj nam Ducha Świętego i Jego dary do hojnego i całkowitego zaangażowania się w sprawy Twego Serca i wytrwania przy Tobie do końca naszych dni.