Czasem można spotkać opinie jakoby krzyż – symbol chrześcijaństwa – był znakiem cierpiętnictwa. Tak naprawdę jest znakiem nadziei.
Dostrzegam w tym owo niewidoczne Królestwo Boże, miłość, która dotyka różnych ludzi w różnych miejscach, pomijając oceny, nasze ludzkie kwalifikacje i uprzedzenia.
Nawet najściślejsze więzi łączące ludzi muszą ustąpić miejsca należnego tylko Bogu.
Życie pokazuje, że człowiek jest specjalistą od innych. Wyraźnie widzi grzechy i braki drugiego człowieka. Problem pojawia się wtedy, gdy powinien przyjrzeć się samemu sobie.
Czy obrona granicy polsko-białoruskiej przed nielegalnym jej przekraczaniem przez migrantów jest wystąpieniem przeciw dzisiejszemu Słowu Bożemu?
Panie Jezu, dziękuję Ci za Twoją Matkę, Maryję i ziemskiego ojca, św. Józefa. Dziękuję Ci za Twoją obecność w moim życiu, w historii mojej rodziny. Proszę Cię o łaskę otwartości na Twoje działanie i dar zbawienia, z jakim przychodzisz do każdego z nas.
Jezus przed różnymi wydarzeniami udawał się na chwilę samotności, by modlić się w tej intencji. To przykład dla nas, jak podejmować ważne decyzje.
Ci, którzy w Boga nie wierzą albo wierzą w bożki skrojone na ich własną miarę, zawsze będą szukać powodu do oskarżania Go.
Otwórz się! Otwórz się na działanie Jezusa. Otwórz się na otwarte Niebo.
Przykazanie „Pamiętaj o dniu szabatu, aby go uświęcić” nie sprowadza się tylko do nie pracowania. Faryzeusze myśleli jedynie o tym czego w tym dniu nie należy czynić. Kurczowo trzymali się litery Prawa, zapominając o miłości.