Bazylika, katedra, kościół parafialny – to wszystko miejsca zamieszkane przez Boga. Ale i twoje serce jest przybytkiem Jego obecności.
„Kochany mój – powiedziałam – przebaczam ci wszystko i przytulam do serca. Płakaliśmy obydwoje; kamień młyński spadł mi z serca. Przyjechał na tydzień i teraz wiem, co oznacza pojednanie”.
Czy zdaję sobie sprawę, że Pan Jezus jest cały czas obecny pośród nas i wszystko widzi, ale szanuje moją wolność?
Warto zadać sobie pytanie o swoje własne mamony codzienności. Za co jestem gotowy „sprzedać” Boga? Czy jest coś, co w swoim życiu stawiam ponad relację z Nim?
Czekam, może o kubek wody mnie poprosisz, może o mały podpłomyk dla siebie...
Żeby innych odnaleźć, samemu trzeba być odnalezionym, by innymi się nacieszyć, trzeba doświadczyć samemu na sobie pociechy samego Pana Boga.
Kto więc może być uczniem Jezusa? Po pierwsze ten, kto stawia Jezusa na pierwszym miejscu w swoim życiu.
We wspomnienie wiernych zmarłych szczególnie myślimy o przemijaniu i czasie, który biegnie jakby coraz szybciej. Mimo takiego odczucia nie musi on być naszym wrogiem.
Możemy mieć nadzieję, że niebo pełne jest naszych przyjaciół, znajomych, bliskich – więc świętujmy z radością Uroczystość Wszystkich Świętych.
Panie Jezu – prosimy – obdarz nas łaską, która pomoże nam w naszym ziemskim życiu w pełni realizować przykazanie miłości.