To nie człowiek ma nieposkromioną potrzebę spotkania się z Synem Najwyższego, ale Bóg ma niesamowite pragnienie, by spotkać się z człowiekiem. To nie Elżbieta biegła do Maryi, by poczuć w Niej Mesjasza. To Maryja biegnie, niosąc w sobie Bożego Syna, by objąć ramionami Elżbietę i dać jej poczuć bliskość Jezusa.
Jezu, pomóż mi wytrwale dążyć do ideału miłości, który mi wskazujesz.
Wiele postaw i zachowań denerwuje nas, widzimy w nich zło, ale ciągle trudno nam o tym rozmawiać z samym zainteresowanym, o wiele łatwiej z kimś trzecim.
Dziecko wie, a raczej wyczuwa, że samo nie może istnieć, dlatego oczekuje wszystkiego od rodziców, jednocześnie ufając, że otrzyma to, o co prosi.
Uczeń Chrystusa to ktoś, kto nie jest oderwany od otaczającej go rzeczywistości, lecz mocno stoi na ziemi.
Wygrać życie - miarą szczęścia Mądrość Boża
Panie Jezu, chcę przynosić plon. Pragnę być tam, gdzie Ty jesteś!
Przypowieść o dziesięciu pannach czekających na swojego oblubieńca jest jedną z czterech przypowieści według świętego Mateusza, mówiących o konieczności czuwania i stałej gotowości na przyjście Chrystusa.
Postawa Piotra z dzisiejszej ewangelicznej sceny uczy mnie, że mojego wyznania wiary domagają się zwłaszcza te chwile i sytuacje życia, w których chciałabym pozostać neutralna. Mojego odważnego wyznania wiary domagają się te sytuacje, w których „duch tego świata” zdaje się zyskiwać przewagę nad Królestwem Bożym.
Kobieta kananejska pokazuje nam dzisiaj ogromną moc wiary, ale również to, że potrzeba w niej wiele wytrwałości.