Jasność, biel anielskich szat. W tym ciemnym grobie jest Światłość, jest płomień oświetlający nam drogę.
Tak! Trzeba abyśmy, my uczniowie Jezusa, w tym dzisiejszym czasie się cieszyli i radowali.
„Kto się poniża, będzie wywyższony” – jak rozumieć słowa dzisiejszej Ewangelii?
Trudno jest budować hierarchię wartości w swoim życiu bez fundamentów.
To Bóg jest Panem świata, od Niego zależą dzieje świata. On jest Panem mojego życia, stąd pragnę być blisko Niego i chronić się pod Jego „skrzydła”.
Czy mam świadomość tego, że mnie także Jezus wybrał i powołał, abym był Jego uczniem?
Tak wiele mamy wyobrażeń na temat Królestwa Bożego. Spojrzenie na Słowo Boże daje możliwość odkrycia jakie to Królestwo jest.
Jezus wie najlepiej, co powinno być we mnie uwolnione, co sprawia, że nie mogę podnieść głowy i popatrzeć na wszystko inaczej. Dlatego proszę, Jezu, przyjdź i uwolnił mnie z tego, co trzyma mnie na uwięzi.
Trudno nie odnieść wydarzeń z dzisiejszej perykopy ewangelicznej do tego, co przeżywamy w ostatnich miesiącach i nie zadać sobie pytania, czy nie takimi samymi słowami odpowiedziałby Jezus na nasze pytanie o sens panującej pandemii?
Obecny, trudny czas epidemii też powinniśmy odczytywać w perspektywie Wieczności. Ale co to konkretnie oznacza?