Panie czy widzę znaki Twojej obecności? Czy wierzę?
Ty, który pamiętasz o moim trudzie, oczach mokrych od łez, jak wilgotny piasek nad Tyberiadzkim jeziorem, naucz mnie dostrzegać Ciebie od pierwszego brzasku dnia w codziennej mojej Galilei.
Czemu jesteście zmieszani i dlaczego wątpliwości budzą się w waszych sercach?
Może się zdarzyć, że zamknięci w naszych ludzkich schematach i pełni oczekiwań nie rozpoznajemy Jezusa obecnego w naszym życiu i przychodzącego do nas na tak wiele sposobów.
W codziennym pacierzu, różańcu oraz w innych modlitwach, a także w liturgii, zawsze z uwagą i przejęciem należy odmawiać „Ojcze nasz”, czyli tę modlitwę, którą sam Pan Jezus nauczył nas i polecił stosować (por. Mt 6, 8-15; Łk 11, 2-4). Zachwycał się nią św. Tomasz z Akwinu († 1274), najwybitniejszy teolog wszechczasów, który na rok przed śmiercią w Neapolu w Wielkim Poście 1273 r. wygłosił cykl [...]
Jej życie było nieustannym świadectwem głębokiej wiary i przekonania, że cierpienie – przyjęte i ofiarowane – może stać się potężnym narzędziem duchowym.
Służebnica Boża s. Dulcissima Hoffmann była zjednoczona z Jezusem ukrzyżowanym, ofiarując Mu swoje cierpienie.
Cykl ks. prof. Marka Chmielewskiego na temat modlitwy.
Rozmowa z Wiktorem Gebauerem, rehabilitantem pracującym w Ośrodku Rehabilitacyjno-Wypoczynkowym Sebastianeum Silesiacum w Kamieniu Śląskim.
Pozostaje nam tylko stawać pod krzyżem i uwielbiać Boga za cud życia, za to, że przemienił to, co było znakiem przekleństwa w błogosławieństwo.