Łatwo wpaść w sidła pychy, grzesznej ambicji przewyższania innych w dostojeństwie i zaszczytach. Zdarza się, że w modlitwie prosimy o rzeczy, które wcale nie przyczynią się do naszego wzrostu duchowego, czasem nie mamy do końca świadomości, o co prosimy.
„Królestwo niebieskie podobne jest do zaczynu, który pewna kobieta wzięła w trzy miary mąki, aż się wszystko zakwasiło”.
Przykazanie „Pamiętaj o dniu szabatu, aby go uświęcić” nie sprowadza się tylko do nie pracowania. Faryzeusze myśleli jedynie o tym czego w tym dniu nie należy czynić. Kurczowo trzymali się litery Prawa, zapominając o miłości.
Różaniec Do Granic to projekt, którego głównym założeniem jest otoczenie całej Polski modlitwą różańcową. W święto Matki Bożej Różańcowej (7 października), na zakończenie obchodów 100. rocznicy objawień fatimskich, Polacy udadzą się na granice kraju, by modlić się o ratunek dla swojej Ojczyzny i całego świata.
Kto podejmuje realizację prawa miłości, znajduje w nim krzepiącą i leczącą łaskę. Kto jednak decyduje się kochać, będzie musiał zgodzić się także na cierpienia, odrzucenie i liczne upokorzenia.
Ponad 700 osób otrzymało do tej pory dyplom ukończenia Studium Apostolstwa Trzeźwości w Krakowie, powołanego przez śp. kard. Franciszka Macharskiego. Uczestnicy Studium to osoby podejmujące posługę w parafialnych grupach trzeźwościowych, uzależnieni od alkoholu, ale także ci, którzy doświadczają życia pod jednym dachem z osobą uzależnioną. Przed sierpniem, miesiącem trzeźwości, przypominamy o działalności krakowskiego ośrodka.
W Środowiskowym Domu Samopomocy przy parafii św. Szymona i Judy Tadeusza w Skawinie powstaje statuetka Nagrody Metropolity Krakowskiego „Młodość – projekt życia”, którą abp Marek Jędraszewski wręczy 29 lipca podczas koncertu w rocznicę ŚDM Kraków 2016. W warsztatach ceramicznych, gdzie tworzone jest pamiątkowe wyróżnienie, pracują osoby z niepełnosprawnościami intelektualnymi i psychicznymi.
Krocząc pielgrzymimi szlakami pamiętajmy, że również i nasze serca są świątynią i domem Boga.
Wysławiam Cię, Ojcze, Panie nieba i ziemi… (Mt 11,25). Chrystus wysławiający Boga, niby nic nadzwyczajnego, obrazek jakich setki w Ewangeliach, bo przecież Jezus na każdym kroku dziękował Ojcu. Mamy naśladować naszego Zbawiciela, po to przyszedł na świat w ludzkim ciele, żeby nam dać przykład. Kiedy zatem ostatnio dziękowaliśmy Bogu?
Jeśli lekceważymy darmo otrzymany dar wiary, możliwość wzrastania w Kościele i czerpania z jego duchowego bogactwa, to czy będziemy w stanie swoim życiem wskazać drogę do Chrystusa błądzącym?