Panie, pozwól mi otworzyć serce i wierzyć.
Jan Paweł II przypomniał, że „nabożeństwo do Niej nie może ograniczać się tylko do modlitw i hołdów składanych Jej przy określonych okazjach, ale powinno stanowić «habit», czyli nadawać stały kierunek chrześcijańskiemu postępowaniu".
Ciarki przechodzą mi po plecach, gdy czytam to Chrystusowe „biada”. Tak wiele cudów dokonało się i wciąż dokonuje się w moim życiu, na moich oczach. Zadaję sobie więc dziś pytanie: czy dostatecznie głęboko i całym sercem nawróciłem się do Pana? Odpowiadam z drżeniem: biada nie tylko „tamtym”. Mnie też.
12 lipca zakończył się na szczeblu diecezjalnym proces beatyfikacyjny Sługi Bożej Matki Kazimiery Gruszczyńskiej, założycielki Zgromadzenia Sióstr Franciszkanek od Cierpiących - zgromadzenia zakonnego, które powstało w XIX w. żeby służyć chorym.
Poprzez tajemnice radosne, światła, bolesne i chwalebne podążamy drogą Jezusa i Jego Matki. Wzorem braci i sióstr św. Kamila de Lellis, uczymy się odkrywać Jezusa także w ludziach cierpiących.
Dzisiejsza Ewangelia jest o tym, że Boga muszę zawsze postawić na pierwszym miejscu. Zawsze, ilekroć będę musiała dokonać wyboru.
Podczas niedzielnej modlitwy „Anioł Pański" papież Franciszek pozdrowił duchowych synów i córki św. Kamila de Lellis, którego 400. rocznica śmierci przypada jutro, 14 lipca 2014 roku.
Skuteczność Bożego Słowa zależy w pewnej mierze od gleby ludzkiego serca.
„Z dachu” lepiej i dalej widać – człowieka i Boga. Na „dachu” łatwiej nie lękać się tych „którzy zabijają ciało, lecz duszy zabić nie mogą”.
Kiedyś samej sobie zadałam pytanie, z czego potrafiłabym zrezygnować, co poświęcić dla Chrystusa? Nie napiszę, jakiej udzieliłam na nie odpowiedzi – zbyt się wstydzę.