Kilkadziesiąt osób chorych i starszych uczestniczyło w rekolekcjach Apostolstwa Chorych, które w dniach 12-16 lipca br. odbywały się w Ośrodku dla Dzieci Niewidomych i Słabowidzących im. św. Tereski w Rabce-Zdroju.
W chwilach opuszczenia i odtrącenia przez innych chciałbym bardziej opierać się na więzi z Bogiem, niż na ludzkich opiniach i względach. Chciałbym wracać do myśli, że przecież jestem bezcenny w Bożych oczach, dlatego nie muszę się bać.
Niezależnie od tego, czy wychodzimy do kościoła na Mszę świętą, czy choroba nie pozwala nam na opuszczenie domu i uczestniczymy we Mszy świętej transmitowanej w środkach masowego przekazu, winniśmy Panu uwielbienie.
Są zakonem powołanym do niesienia pomocy duchowej i cielesnej chorym i ubogim. Składają dodatkowy ślub służenia chorym nawet z narażeniem życia. Dzisiaj, we wspomnienie liturgiczne św. Kamila de Lellis, swoje święto obchodzą kamilianie.
Bóg nie daje nam niczego, co przerasta nasze siły. Czasem, zwłaszcza w chwilach wielkiego cierpienia, może nam się wydawać, że jest inaczej. Ale takie myśli przychodzą wtedy, gdy próbujemy zmierzyć się z naszym jarzmem sami i polegamy tylko na własnych siłach i możliwościach. Tymczasem Jezus prosi nas, abyśmy nie polegali na sobie, ale całym sercem zaufali Jemu.
Serce otwarte na Boga, oczyszczone przez kontemplację Boga, jest silniejsze niż karabiny i wszelkiego rodzaju broń. Fiat Maryi, słowo Jej serca, zmieniło historię świata, bo Ona sprowadziła na ten świat Zbawiciela.
Osoby doświadczone różnymi trudnościami życiowymi, uczą mnie prawdziwej mądrości życia. Zachowały one pogodę ducha i wiarę. Nieraz wydaje się, że są one zapomniane przez świat. A to właśnie dzięki nim Jezus rozradował się wewnętrznie i uwielbił Boga.
I toczy się człowiek ku zatraceniu. Wielu uwierzyło, że piekła nie ma. Dzień sądu nastąpi bez względu na to, czy tego chcesz czy nie.
W dniach 12-16 lipca br. w Rabce-Zdrój będą odbywać się rekolekcje Apostolstwa Chorych, które poprowadzi ks. Wojciech Bartoszek. Przedstawiamy plan rekolekcji i prosimy o modlitwę za Księdza rekolekcjonistę oraz wszystkich uczestników.
Z upływem lat przybliża się pokusa zgorzknienia, bezsilność, bezradność, choć różne osoby różnie sobie z tym radzą. Wtedy najłatwiej o pytanie, które zadali Apostołowie: „Co mi przyszło z tego ze podążałam za Zbawicielem?”.