Nie bójmy się szczerego dialogu z Bogiem. Nie obawiajmy się mówić o wszystkim, co kryje nasze serce, nie tylko przepraszając Go, prosząc czy dziękując Mu, ale także uwielbiając Go we wszystkim czy po prostu – najzwyczajniej z Nim rozmawiając.
Życie Lizzie, zmagającej się z rzadkim zespołem wad genetycznych, jest motywacją dla wielu ludzi.
We wtorek, 26 października, w parafii Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Katowicach (ul. Graniczna 26) odbędzie się kolejne spotkanie Apostolstwa Chorych. W programie Msza święta i modlitwa przed Najświętszym Sakramentem. Początek o godzinie 19.00.
Nasiono i ciasto rosną, dobrze będzie kiedy i ja będę wzrastał duchowo, przemieniał się, gdy moja obecność w tym świecie da schronienie innym, będzie dla nich pokrzepieniem, budulcem ich wiary.
23 października odbyła się beatyfikacja s. Łucji Ripamonti, włoskiej zakonnicy żyjącej w pierwszej połowie XX w. Po kilku latach od złożenia ślubów zakonnych poważnie zachorowała. Swoje cierpienie oddała w intencji dusz czyśćcowych i za uświęcenie kapłanów.
Jezus widzi te wszystkie lata pochylenia, patrzy na mnie z miłością i wie, że moje życie może wyglądać zupełnie inaczej. On wie, że nadejdzie taki dzień, kiedy przywoła mnie, położy ręce i uwolni od mojej niemocy.
Ciemność potrafi zabić w sercu radość i nadzieję, zarazić duszę wiecznym smutkiem, odebrać wiarę, że jest Ktoś, kto może to wszystko zmienić jednym słowem: „Przejrzyj”. Bym zdołała je usłyszeć, muszę wyjść na drogę, którą przechodzi Jezus ze swoim Słowem i Swoim Miłosierdziem.
Każdy z nas czasami staje się drzewem, które wyjaławia ziemię i nie przynosi owoców. Gdy inni nie dają nam już szans na naprawienie błędów, z pomocą przychodzi Pan.
22 października przypada wspomnienie św. Jana Pawła II. Chciałam podzielić się moim osobistym wspomnieniem niezwykłego spotkania z papieżem ponad 20 lat temu.
Jakże bardzo dziękuję za ślad i drogę Patrona dzisiejszego dnia, św. Jana Pawła II. Czytam trzy znaki jego ścieżki: służyć, być obecnym, przyjąć krzyż.