Ci ludzie żyją naprawdę. Znam ich. Uczę się od nich pogody i pokory życia...
Jeżeli to Bóg jest naszym Stwórcą, jakże możemy się lękać?
Targi to nie tylko ekspozycja kilku tysięcy tytułów katolickich oficyn, lecz także spotkania autorskie, dyskusje i warsztaty. 19 kwietnia w Warszawie dobiegły końca Targi Wydawców Katolickich trwajace od 16 kwietnia. W Arkadach Kubickiego Zamku Królewskiego ponad 160 oficyn książkowych prezentowało swoje publikacje. Szczególną atrakcją tegorocznej edycji targów był Salon Stolicy Apostolskiej, który pokazał m.in. fragment rękopisu „Boskiej Komedii” Dantego. Delegacji z Watykanu przewodniczył kard. Gianfranco Ravasi, przewodniczący Papieskiej Rady ds. Kultury. Jak co roku zostały przyznane nagrody – małe i duże Feniksy.
Nie ma sensu szukać frykasów, udziwnień, restauracji dla wybrańców. Kościół to jest dom, w którym zawsze na stole (ołtarzu) znajduje się Bochen Chleba, do którego każdy może przyjść i ułamać kawałek, by przeżyć.
Zapytajmy siebie samych o motywy: Dlaczego szukamy Jezusa, dlaczego za Nim podążamy, dlaczego się modlimy? Dlaczego?
Tę niewątpliwie trudną tematykę zacznę artykułem o leczeniu guzów mózgu.
Nie ma medycyny bez etyki, zaś rządowy projekt dotyczący in vitro nie spełnia żadnych standardów etycznych – ocenił w piątek abp Henryk Hoser. Podczas spotkania z dziennikarzami zwrócił uwagę, że w sprawie in vitro nauczanie Kościoła pozostaje niezmienne. Jednocześnie przyznał, że dużym wyzwaniem jest „przełożenie nauczania Kościoła na język zrozumiały dla społeczeństwa”.
Aby pojąć tajemnicę Boga, potrzeba byśmy jak najczęściej czytali i zgłębiali Słowo Boże. Każdy chrześcijanin powołany jest do spotkania ze Zmartwychwstałym Chrystusem w Jego Słowie.
W sobotę 18 kwietnia odbędzie się Dzień Chorego w parafii Matki Bożej Nieustającej Pomocy w Katowicach-Szopienicach przy ul. Siewnej 25. Rozpoczęcie Mszą świętą o godzinie 10.00. Po Mszy świętej zapraszamy wszystkich chorych na nabożeństwo eucharystyczne połączone z indywidualnym błogosławieństwem Najświętszym Sakramentem.
Więc już nie musieli niczego się obawiać. On był z nimi, a skoro tak, to nic im nie groziło, to nie mogło już być lepiej. To otrzymają nawet więcej niż pragnęli, bo „łódź znalazła się natychmiast przy brzegu, do którego zdążali”