Nikt w dziejach świata nie dokonał czegoś bardziej spektakularnego niż Jezus w poranek zmartwychwstania, a mimo to On nie panoszy się i nie wywyższa. On ma świadomość, kim jest i jak wielka jest Jego potęga, ale nie używa jej w niewłaściwy sposób.
Drodzy Chorzy, zapewniam Was o swojej modlitwie. Szczególnie tych chorych, którzy z racji cierpienia doświadczają samotności, polecam Bożemu Miłosierdziu.
W te niezwykłe święta, kiedy to nie powinniśmy wychodzić z domu (ani do kościoła, ani do bliskich z rodziny, ani na spacer do lasu) zapraszam do duchowej wędrówki do grobu Jezusa. Na tej drodze będziemy towarzyszyć Marii Magdalenie, Piotrowi oraz uczniowi, którego Jezus miłował, a w którym tradycja upatruje apostoła Jana.
Bóg nigdy nie pozostawia człowieka samego z jego lękiem. Jako remedium na ten nasz lęk otrzymujemy w darze dzisiejszą Ewangelię i raz po raz powtarzane w niej słowa: „Wy się nie bójcie”.
W milczeniu pulsuje Życie. Niby wszystko się skończyło. Świadectwo zgonu wypisane włócznią żołnierza. Kamień zatoczony. Pieczęcie położone. A jednak za bramą Wieczności nie jest spokojnie. Życie pulsuje inaczej niż do tej pory. Zasnął Pan.
10 kwietnia zapraszamy na transmisję Liturgii Wielkiego Piątku z parafii Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Katowicach.
Tak Panie, nadzieję daje mi Twój testament z krzyża wypowiedziany do Matki i ucznia Jana, a także fakt, że Wielki Piątek poprzedza Twoje Zmartwychwstanie.
Trudno zaprzeczyć, że medycyna to zajęcie ważne i odpowiedzialne, a ci, którzy się go podejmują, powinni to czynić w przeświadczeniu, że są do tego powołani, a na pewno zobowiązani.
Pomimo sukcesów w organizowaniu różnych dzieł miłosierdzia i form szkolnictwa pielęgniarskiego, których ukoronowaniem było powołanie Uniwersyteckiej Szkoły Pielęgniarek i Higienistek, Maria Epstein czuła, że powinna służyć jedynie Bogu, za klauzurą.