Droga Redakcjo, mam na imię Urszula, mam 65 lat. Urodziłam się zupełnie zdrowa, dopiero w dziewiątym miesiącu życia zachorowałam na chorobę Heinego-Medina. Zostałam całkowicie sparaliżowana od szyi w dół. Z czasem, dzięki licznym operacjom i rehabilitacji, paraliż stopniowo ustępował. Do dzisiaj mam sparaliżowaną prawą nogę. Po każdej operacji leżałam trzy miesiące w gipsie, by wszystko mogło [...]
Zapach, aromat, smak. Wszystkimi zmysłami możemy już sobie uświadamiać, że pomału zbliżają się święta. Te zapachy pojawiają się często już w pierwszą niedzielę adwentu. To ten czas, kiedy wiele osób zaczyna piec pierniki. A tam miód, gałka muszkatołowa, goździki, cynamon, imbir, kardamon, anyż czy kolendra. To wszystko nie tylko dla smaku, ale również, a może przede wszystkim dla zdrowia. I o tym chcemy dzisiaj opowiedzieć.
Sport to zdrowie – wiemy o tym nie od dzisiaj. O tym, że jest on również formą terapii osób z niepełnosprawnościami intelektualnymi, rozmawiamy z Dariuszem Sitko, dyrektorem Ośrodka dla Niepełnosprawnych „Najświętsze Serce Jezusa” w Rudzie Śląskiej, przy którym działa Klub Olimpiad Specjalnych „Halembianka” oraz z Dariuszem Woszem, dyrektorem Oddziału Regionalnego Olimpiady Specjalne Polska – Śląskie, a także wiceprezesem ds. finansów Olimpiad Specjalnych Polska.
Zofia Fick opowiada o swojej miłości do rękodzieła oraz o tym, że niepełnosprawność nie jest dla niej przeszkodą w rozwijaniu pasji i zainteresowań.
Krótkie rozważania do Ewangelii na cztery niedziele adwentu.
Swoimi doświadczeniami ze współpracy z osobami niepełnosprawnymi dzielą się prowadzący grupę teatralno-muzyczną – Państwo Katarzyna i Witold Hanke. Towarzyszy im dwoje ich wychowanków z najdłuższym stażem – Katarzyna Godlewska i Grzegorz Siemienkiewicz.
O tym, że sztuka może stać się terapią i wrotami do samodzielnego życia opowiada historia Ryszarda Dasiewicza. To artysta tworzący grafiki, nazwany Nikiforem z gliwickiej Cepelii.
Wszystkie decyzje podejmowali razem. Także tę, że po wycięciu guza Maria nie podda się chemioterapii, by ich syn mógł urodzić się zdrowy. Maria Cristina Cella Mocellin zmarła kilkanaście miesięcy po narodzinach swojego syna, Riccarda. Wkrótce zostanie błogosławioną.
Z Księgi Psalmów. Bóg nigdy nie odwrócił się od człowieka. Proszę o otwarcie Pisma świętego na Psalmie 106.
Chcemy spojrzeć na osoby niepełnosprawne w świetle ich pasji i talentów.