Kiedy adorujemy Jezusa z Maryją, uczymy się kochać jak On. Kiedy modlimy się jak Ona uwielbieniem Boga, nasze serce poszerza się, podobnie jak Jej Serce.
W bieżącym numerze miesięcznika siostry służebniczki dębickie dzielą się z Czytelnikami swoim doświadczeniem posługi wśród chorych i potrzebujących.
Uwierzyłem Bogu, że jest najbardziej obecny i żywy właśnie w Eucharystii, a skoro ja chcę Go mieć w sobie, żeby mieć żywą wiarę, zacząłem codziennie chodzić na Mszę świętą.
Po tygodniu zobaczył czystą wodę z rozpuszczającym się komunikantem, na środku którego widniała plamka wielkości dwugroszówki, o intensywnej czerwonej barwie.
Możemy dostrzegać w doświadczeniu epidemii jedynie trudności, ograniczenia i cierpienie, ale możemy także spojrzeć na ten czas jako na czas działania łaski Bożej i rozprzestrzeniania się dobra.
Po wysłuchaniu liturgii słowa przechodzimy do liturgii eucharystycznej – tej jakby drugiej części Mszy świętej. To, co zostało przez Pana Boga zapowiedziane, wypełnia się. Słowo, które zostało nam odczytane i wyjaśnione, staje się ciałem. Wieczernik zmienia się w Golgotę. Odtąd w centrum liturgii stoi ołtarz, a przyniesione przez wiernych dary, stają się Ciałem i Krwią Chrystusa. Potem stają się [...]
Często stawiamy sobie te pytania – zwłaszcza wtedy, gdy choroba dotyka nas w sposób nieubłagany i z coraz większą siłą: „Dlaczego mnie to spotkało?”, „Czy Bóg nie mógłby mnie uzdrowić”? Odpowiedź – przynajmniej na drugie pytanie – wydaje się dość prosta. Mógłby. Nie w tym jednak rzecz. W naszej chorobie nie chodzi bowiem o Bożą moc lub niemoc, ale o nas samych i o to, co Bóg zamierza z nami zrobić; do czego nasza choroba może się przysłużyć.
Rozmowa z Dariuszem Sitko, dyrektorem Ośrodka dla Osób Niepełnosprawnych Najświętsze Serce Jezusa w Rudzie Śląskiej – Halembie
Rozmowa z ks. dr. Marcinem Iżyckim, dyrektorem Caritas Polska, który opowiada o dziełach charytatywnych w Kościele, o trudnym czasie epidemii i o wielkiej hojności ludzkich serc.
Pani Wanda opowiada o chorobie męża, o sile bliskości w najtrudniejszych chwilach i o tym, że czasem trzeba mieć siłę za dwoje.