Ciągle uczymy się wierności. Powinniśmy w Bogu szukać sił do bycia wiernym i czerpać z Jego miłości, która będzie źródłem naszej wierności innym, przede wszystkim wierności w małżeństwie.
Święty Jacek w pełni zrealizował nakaz misyjny Jezusa i pozyskał dla Niego wielu ludzi, w różnych rejonach Europy. Bazował na środkach podstawowych, ubogich, w pełni ewangelicznych, a to sprawiało, że był w nim niegasnący entuzjazm wiary.
Dziś chcę naśladować Jezusa szczególnie w dwóch rzeczach: „głosić” i „widzieć”. Mam spojrzeć z miłością na każdego, ale także głosić odważnie prawdę o życiu Jezusa.
Encyklika „Veritatis splendor” to jeden z ważniejszych dokumentów, które zostawił nam św. Jan Paweł II. Podejmuje takie zagadnienia jak: prawda, wolność, Dekalog, sumienie, grzech, świadectwo. Właśnie mija 30 lat od jej wydania.
Co to jest zatem za prawda, której blask oświetla postępowanie moralne człowieka? Jest to prawda o człowieku jako istocie cielesno-duchowej stworzonej przez Boga z miłości i przeznaczonej do ostatecznego spełnienia w Bożej miłości. Jest to prawda o dobru, które wybierając w swoim moralnym postępowaniu, człowiek staje się wewnętrznie coraz bardziej zdolnym do osiągnięcia odwiecznego Dobra – Boga.
O ile zgorszenie zapomina o bliźnim i prowadzi go do złego, o tyle upomnienie wyprowadza ze złego. Zgorszenie gubi, upomnienie – zdobywa.
Jeżeli ktoś zapytałby nas, gdzie w Piśmie Świętym jest napisane, że należy czcić Matkę Najświętszą, pokażmy mu dzisiejszą Ewangelię. „Oto bowiem odtąd błogosławić mnie będą wszystkie pokolenia” – mówiła Maryja w hymnie wygłoszonym u Elżbiety. I jeśli ktoś zapytałby nas, gdzie w Piśmie Świętym jest napisane, że Maryja została wzięta do nieba, też pokażmy mu dzisiejszą Ewangelię.
Nasze duchowe zwycięstwa będą pomnażać sumę dobra w świecie. Każde odrzucenie szatańskiej pokusy będzie naszym zdeptaniem zła. Ostatecznie jesteśmy powołani do zwycięstwa wraz z naszą Zwycięską, Wniebowziętą Panią.
Jezus swoim życiem pokazuje mi jak poruszać się w konkretnym ziemskim życiu, które ze względu na ciało i duszę zazębia się z Królestwem Bożym.
Uczę się ufać Jezusowi mimo wszystko, a zaufać to dać się prowadzić za rękę, wierzyć, że On zawsze jest przy mnie. Przeżywa ze mną moje trudne chwile, dodaje otuchy. Tylko On ma moc uciszyć każdą burzę.