Była w Nim moc Pańska, że mógł uzdrawiać. Jezus widział ich wiarę.
«Wydajcie więc godny owoc nawrócenia»
Litość, jaką Jezus okazuje jest innego rodzaju. To litość pasterza, który dobrze wie, jak zaradzić nieszczęściu, jakie może spotkać, lub już spotkało tę czy inną z owiec. To litość, która nie poprzestaje na współczuciu, ale próbuje podać dłoń, podnieść, przywrócić godność, uleczyć, zaradzić ludzkiej biedzie, odmienić los
25 grudnia rozpocznie się w Kościele Rok świętego Brata Alberta. Z tej okazji zaplanowanych zostało wiele wydarzeń przypominających życie i działalność krakowskiego apostoła ubogich. Najważniejszym będzie czerwcowa uroczysta celebra w krakowskim sanktuarium Jana Pawła II, w której udział wezmą przedstawiciele Konferencji Episkopatu Polski oraz rzesze wiernych zaangażowanych w liczne dzieła pomocy ubogim.
Mówmy Jezusowi o naszych biedach. One są miejscem, gdzie On okazuje potęgę swojego Miłosierdzia. Jezus zawsze dotyka naszego serca.
Z Księgi Psalmów. To, co dobre i piękne, rodzi się wśród bólu. Proszę o otwarcie Pisma Świętego na Psalmie 61.
Im bardziej poświęcał się służbie ubogim i bezdomnym, tym rzadziej malował, aż w końcu prawie całkowicie zaniechał ukochanego malarstwa i swoich kontaktów ze sztuką. Zajął się za to „malowaniem” innego arcydzieła.
Mary Wagner jest kanadyjską niestrudzoną działaczką pro-life. Kilkakrotnie była więziona (łącznie przez sześć lat) za swoje poglądy i pikietowanie w klinikach aborcyjnych. Wkracza w „miejsca śmierci” z białą różą i modli się głośno w intencji kobiet chcących dokonać aborcji; jeśli może, rozmawia z nimi i oferuje różnoraką pomoc. Oskarżana jest m.in. o zakłócanie działalności tych placówek i doprowadzanie do finansowych strat. Opowiedziała nam o wyzwaniach stojących przed Polakami, głodzie Eucharystii, swoich bliskich świętych i Bożym Narodzeniu w więzieniu.
O dziełach miłosierdzia, cierpiącym obliczu Jezusa i o ludzkim świecie, który może zostać ocalony przez dobroć opowiadają siostry ze Zgromadzenia Sióstr Albertynek – s. Michaela Faszcza i s. Salomea Darmetko.
Szkoła modlitwy. Byłoby dobrze, gdybyśmy i my, adwentowi słudzy poranka, przeżyli ten czas jako nowy początek także na płaszczyźnie modlitwy osobistej. Przecież adwent jest – sam w sobie – modlitwą.