Dzisiejszy fragment Ewangelii prowokuje nas więc u progu rozpoczęcia nowego roku liturgicznego do czegoś więcej. Zostajemy zaproszeni do przeżywania tego adwentu tak, byśmy w codziennych zajęciach od pobudki do pójścia spać, byli gotowi na przyjście Pana w każdym momencie.
Na dar trzeba zrobić miejsce. Przyjęcie daru musi mieć szczególną oprawę i wyjątkową atmosferę. I po to właśnie jest adwent.
Abyśmy mogli „stanąć przed Synem Człowieczym”, trzeba uwolnić własne serce od zbędnych ciężarów, od tego wszystkiego, czym tak lekkomyślnie zaśmiecamy nasz umysł, od tego co kradnie nasz czas i odciąga naszą uwagę od spraw, które są stokroć ważniejsze.
Znaki od Boga! Zobaczyć, usłyszeć, ujrzeć a może poczuć te wszystkie wydarzenia i poznać, że blisko jest Królestwo niebieskie, że Jezus jest blisko – żywy, prawdziwy tu i teraz.
Mam nie tylko pobieżnie przejrzeć Ewangelię. Nie mogę przyzwyczaić się do ducha czasu, który ciągle szuka newsów i nowych bodźców.
Jezus uczy nas dziś także, abyśmy w chwili prześladowania nie polegali na sobie, swoich zdolnościach i wiedzy, ale zaufali Jemu. On sam nas poprowadzi i każde słowo będzie pochodziło od Niego. Wtedy nasze świadectwo stanie się autentyczne.
Bądźmy gotowi na spotkanie z Panem, bo choć koniec świata może nastąpić dopiero za wiele lat lub wieków, to jednak może nastąpić… dziś bądź jutro.
We wtorek, 22 listopada br. w parafii Wniebowzięcia NMP w Katowicach (ul. Graniczna 26) odbędzie się kolejne spotkanie modlitewne Apostolstwa Chorych. Początek o godzinie 19.00
Trzeba dawać tak, aby było przyjemnie brać!
Jezu, ukrzyżowany, wyszydzony, doznający bluźnierstw i drwin, zmiłuj się nad nami!