Droga Redakcjo, mam na imię Urszula, mam 65 lat. Urodziłam się zupełnie zdrowa, dopiero w dziewiątym miesiącu życia zachorowałam na chorobę Heinego-Medina. Zostałam całkowicie sparaliżowana od szyi w dół. Z czasem, dzięki licznym operacjom i rehabilitacji, paraliż stopniowo ustępował. Do dzisiaj mam sparaliżowaną prawą nogę. Po każdej operacji leżałam trzy miesiące w gipsie, by wszystko mogło [...]
Zapach, aromat, smak. Wszystkimi zmysłami możemy już sobie uświadamiać, że pomału zbliżają się święta. Te zapachy pojawiają się często już w pierwszą niedzielę adwentu. To ten czas, kiedy wiele osób zaczyna piec pierniki. A tam miód, gałka muszkatołowa, goździki, cynamon, imbir, kardamon, anyż czy kolendra. To wszystko nie tylko dla smaku, ale również, a może przede wszystkim dla zdrowia. I o tym chcemy dzisiaj opowiedzieć.
Sport to zdrowie – wiemy o tym nie od dzisiaj. O tym, że jest on również formą terapii osób z niepełnosprawnościami intelektualnymi, rozmawiamy z Dariuszem Sitko, dyrektorem Ośrodka dla Niepełnosprawnych „Najświętsze Serce Jezusa” w Rudzie Śląskiej, przy którym działa Klub Olimpiad Specjalnych „Halembianka” oraz z Dariuszem Woszem, dyrektorem Oddziału Regionalnego Olimpiady Specjalne Polska – Śląskie, a także wiceprezesem ds. finansów Olimpiad Specjalnych Polska.
Zofia Fick opowiada o swojej miłości do rękodzieła oraz o tym, że niepełnosprawność nie jest dla niej przeszkodą w rozwijaniu pasji i zainteresowań.
Święty Jan maluje dzisiaj w swoim tekście obraz powołania pierwszych uczniów. Różni się on nieco od tego, co zapisali pozostali Ewangeliści. Bo powołania są różne.
Nieco ponad tydzień temu, 25 grudnia, świętowaliśmy urodziny Jezusa. Natomiast zaraz na początku nowego roku, 3 stycznia, Pan Jezus obchodzi swoje imieniny. W kalendarzu liturgicznym przypada bowiem wspomnienie Najświętszego Imienia Jezus.
Pod hasłem „Dzień dziś wesoły” 6 stycznia w Warszawie i wielu innych miejscowościach w Polsce przejdą Orszaki Trzech Króli.
Szkoła modlitwy. Jak działa Boża Opatrzność? Dyskretnie, ale skutecznie. Jak miłosierny samarytanin. Najdoskonalszym wyrazem Opatrzności Bożej, jej wcieleniem, jest Chrystus. Przez niego Bóg opatruje nasze rany.
Pan Henryk opiekuje się chorą żoną – Urszulą. Pomaga jej we wszystkich czynnościach dnia codziennego, ale przede wszystkim kocha. Miłość z domu Państwa Pietrków wylewa się strumieniami.
To niesamowite, że dwoje ludzi może kochać się tak wierną miłością. To niezwykłe, że po tylu latach wspólnego życia wciąż są sobą zachwyceni, jak w tamten pamiętny majowy dzień.